Stadion Miejski , Katowice, ul. Bukowa 1A
11. kolejka, Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

  • Jaszek (8)
1-0

TME SMS Łódź

GKS Katowice: Seweryn - Olszewska, Hajduk, Tkaczyk, Turkiewicz, Słowińska, Nieciąg, Włodarczyk (89. Grzegorczyk), Konkol (89. Kulig), Jaszek (46. Bednarz), Brzęczek (82. Misztal).

TME SMS Łódź: Sowalska - Zieniewicz, Sokołowska, Balcerzak, Stasiak, Grzybowska (75. Gąsieniec), Domin, Dąbrowska, Krezyman, Majda (82. Maciejko), Filipczak (70. Kolis)

W ostatnim meczu rundy jesiennej Orlen Ekstraligi kobiet GKS Katowice podejmował przy Bukowej UKS SMS Łódź, trzeci zespół ostatniej edycji ligi. Katowiczanki zamierzały powiększyć sześciopunktową przewagę nad rywalkami i utrzymać status niepokonanych na własnym boisku w tym sezonie. Jako że Pogoń Szczecin wygrała swoje spotkanie z Rekordem Bielsko-Biała, wiadomo było, że GKS zakończy rundę na drugiej pozycji. 

Rywalki z Łodzi ruszyły w pierwszych minutach do ataku, ale ich akcje ze skrzydeł były niecelne, z kolei GKS zaskoczył przeciwnika w 3. minucie rozegraniem rzutu wolnego, po którym Anita Turkiewicz trafiła do siatki, ale jednak ze spalonego. Już w 8. minucie zawahanie obrony łodzianek sprawiło, że Dżesika Jaszek wykorzystała swoją szybkość i pomknęła lewą stroną, po czym nie dała szans Sowalskiej w bramce i dała nam prowadzenie. Odpowiedzią oponentek było uderzenie Krezyman z 16. minuty po odważnym wejściu w nasze pole karne, ale zablokowaliśmy jej strzał. W 24. minucie Kinga Seweryn stanęła na wysokości zadania, broniąc groźny strzał Balcerzak z rzutu rożnego, a trzy minuty później Dąbrowska o mały włos nie wpakowała piłki do swojej bramki po dośrodkowaniu Konkol. Gra toczyła sie przez długi czas pod dyktando naszej drużyny i do końca pierwszej połowy nie padła ani jedna bramka więcej, ale mieliśmy duże powody do zadowolenia.

W drugiej połowie graliśmy bez Jaszek, która doznała lekkiego urazu podczas gry, a którą zmieniła zaraz po przerwie Karolina Bednarz. Rywalki po zmianie stron ruszyły do odrabiania strat, a bliska wykorzystania naszego błędu w polu karnym była Krezyman. Inicjatya pozostawała po stronie przyjezdnych, które jednak miały problemy ze skutecznością. W odpowiedzi w 54. minucie Bednarz pokusiła się o strzał po wcześniejszej próbie podania wzdłuż bramki, a zaskoczona golkiperka SMS-u musiała interweniować przy lewym słupku. Chwilę później pogubiona obrona łodzianek wybijała piłkę z okolic linii bramkowej po uderzeniu Brzęczek, która wykorzystała chaos w polu karnym. Po tej sytuacji to GKS zaczął przejmować kontrolę nad wydarzeniami na boisku i stwarzał zagrożenie, kierując piłki do aktywnej na środku ataku Brzęczek, a jednocześnie był w stanie pilnować sytuacji w polu karnym, kiedy dostawały się do niego piłkarki SMS-u. Łodzianki postraszyły naszą obronę strzałem Maciejko tuż po wejściu tej piłkarki na boisko w 82. minucie, ale na posterunku była Kinga Seweryn. Rywalki dążyły do samego końca do remisującego trafienia, GKS czekał na zamykające mecz kontry i mógł podwyższyć wynik dzięki solowej akcji Turkiewicz - ostatecznie spotkanie przy Bukowej skończyło się ważnym zwycięstwem GieKSy.

Przed Mistrzyniami Polski jeszcze jedno spotkanie w tym roku. W ramach 1/16 finału Orlen Pucharu Polski nasza drużyna podejmie na Stadionie Miejskim przy Bukowej Pogoń Szczecin, lidera tabeli ligowej. Spotkanie odbędzie się w sobotę 25 listopada o godzinie 13:00. Wstęp wolny, zapraszamy!

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga