Swój pierwszy wyjazdowy mecz w rundzie rewanżowej piłkarki GKS-u rozegrały w Szczecinie. Z góry wiadomo było, że Pogoń, choć stosunkowo nisko w tabeli, będzie niewygodnym rywalem. Szczecinianki nie przegrały na własnym obiekcie od września ubiegłego roku. Do tego nową rundę otworzyły dwoma zwycięstwami.

Mecz początkowo faktycznie był bardzo wyrównany. Dominowała ostra walka w środku pola, a oba zespoły rzadko dochodziły do sytuacji strzeleckich. Patrycja Kozarzewska próbowała zaskoczyć rywalki strzałami z dystansu, ale jej próby były niecelne. Idealna okazja na objęcie prowadzenia pojawiła się tuż przed przerwą. W polu karnym Pogoni faulowana była Klaudia Maciążka i sędzia podyktowała rzut karny. Anita Turkiewicz uderzyła mocno, ale w sam środek bramki i w efekcie Natalia Radkiewicz obroniła jej strzał.

Początek drugiej połowy należał zdecydowanie do gospodyń. Najpierw Natalia Oleszkiewicz wykorzystała błąd naszej defensywy i wyprowadziła Pogoń na prowadzenie. Pięć minut później Emila Zdunek egzekwowała rzut wolny z kilkudziesięciu metrów. Uderzona przez nią piłka niespodziewanie wpadła do naszej bramki. Katowiczanki oczywiście rzuciły się do odrabiania strat, ale defensywa Pogoni była wyjątkowo szczelna. Na dodatek szczecinianki groźnie kontrowały. Po jednej z takich akcji Zdunek dołożyła kolejnego kola i ustaliła wynik spotkania.

W następnej kolejce GKS zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Mecz przy Bukowej w niedzielę 19 marca o godz. 10:30.