Ośrodek Sportowy Podlesianka , Katowice, ul. Sołtysia 25
11. kolejka, Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

  • Miłek (5)
  • Maciążka (27)
  • Miłek (50)
  • Miłek (58)
  • Maciążka (77)
  • Kozak (86)
6-3

AP LOTOS Gdańsk

  • Włodarczyk (12)
  • Włodarczyk (34)
  • Zimecka (84)

GKS Katowice: Ludwiczak, Maciążka, Buszewska, Kozak, Koch, Turkiewicz (86. Grzegorczyk), Kłoda, Konkol, Parczewska, Miłek (74. Tkaczyk), Lizoń (79. Kubaszek).

AP LOTOS Gdańsk: Kołacz, Wierzbicka, Szewczuk, Okoniewska, Kołodziejek (64. Ziemecka), Włodarczyk, Plotzka, Salwa, Bużan, Słowińska, Tarakanowa.

Mecz dla piłkarek GieKSy nie mógł zacząć się lepiej, bo już w 5. minucie Klaudia Miłek skierowała piłkę do bramki po dobrym podaniu Klaudii Maciążki. W obronie jednak katowiczanki nie zachowały czujności i chwilę później do remisu doprowadziła Julia Włodarczyk wykorzystując dogranie w szesnastkę swojej koleżanki. Po stracie bramki do podopieczne trenera Witolda Zająca przejęły inicjatywę, co w 27. minucie przyniosło dla GKS-u ponowne prowadzenie po golu Maciążki. 

W momencie, w którym GieKSa miała kontrolować poczynania rywala i dążyć do strzelenia trzeciej bramki, jeden błąd zadecydował o tym, że Julia Włodarczyk ponownie znalazła się oko w oko z Jessicą Ludwiczak doprowadzając do remisu. Przed przerwą wynik na boisku Podlesianki nie uległ zmianie. Na drugą połowę wyszliśmy naładowani pozytywną energią i w 50. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisała się Klaudia Miłek. 

Katowiczanki zatem trzeci raz w tym meczu objęły prowadzenie. Miłek jednak nie miała zamiaru się zatrzymywać. W 58. minucie wykorzystała dobre podanie Anny Konkol i świetnie zachowując się w polu karnym strzeliła czwartą bramkę dla GieKSy. Miała szansę dołożyć do swojego dorobku jeszcze jedno trafienie, gdy w kontrze otrzymała dobre podanie od Kingi Kozak, ale tym razem górą w pojedynku była bramkarka gości. Co się odwlecze to nie uciecze, ale Miłek wyręczyła Maciążka, która w 77. minucie podwyższyła prowadzenie.

Gdańszczanki się nie poddały i w 84. minucie Gabriela Zimecka pięknie uderzyła z pierwszej piłki zza pola karnego zmniejszając stratę swojego zespołu. Było już jednak za późno, by odwrócić losy meczu, a GKS Katowice przed końcem strzelił szóstego gola, którego autorką była Kinga Kozak. Trzy punkty zostają w Katowicach.

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga