W 4. kolejce Ekstraligi 2020/21 GKS Katowice podejmował u siebie AZS UJ Kraków. Spotkanie zapowiadało się niezmiernie ciekawie, ponieważ oba zespoły w poprzedniej kolejce przegrały swoje mecze i z pewnością chciały poprawić morale zarówno swoje, jak i kibiców.

Początkowa przewaga GKS-u potwierdziła się zaraz po pierwszym kwadransie gry. Strzał z dystansu oddała Kinga Kozak, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki. Radość kibiców mogła nie trwać długo. Po faulu w polu karnym „jedenastkę” wywalczył AZS UJ. Daleszczyk trafiła jednak w poprzeczkę i wynik pozostał bez zmian. Zawodniczki z Krakowa próbowały zaskoczyć katowiczanki szybkimi akcjami, ale strzały pewnie broniła Weronika Klimek. Po przerwie do ataku ruszyły Jagiellonki. W pierwszej akcji Maziarz dobrze uderzyła z woleja, lecz na posterunku była Klimek.

Swoją szansę wykorzystała za to GieKSa. Nadja Stanović odebrała piłkę na lewym skrzydle, pognała w stronę bramki i uderzyła w krótki róg bezradnej Klabis. Obie drużyny odczuwały trudy spotkania i wysoką temperaturę. Pomimo kilku okazji Jagiellonek, pewnym punktem drużyny była kapitan GieKSy Weronika Klimek. W ostatnich minutach kibice oglądali ostrą grę i więcej przewinień. Piłkarki GKS-u szukały szans w dośrodkowaniach, ale dobrze interweniowała defensywa AZS-u. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 i ważnymi trzema punktami dla GKS-u Katowice.

W następnej kolejce zmierzymy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie odbędzie się 6 września o godz. 12.15.