niedziela, 12 października 2025 12:00, Wrocław

9. kolejka Orlen Ekstraliga kobiet

Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław Śląsk

0

:

1

GKS Katowice

GKS Katowice GKS

Nieciąg 3’

Składy

Śląsk Wrocław: Błaszczyk - Buś Marcelina (60. Gec), Buś Martyna (60. Zięba), Żurek (80. Stasiak), Piksa, Sitarz (80. Białoszewska), Sokołowska, Wróblewska, Szkwarek, Jędrzejewska, Guzik. Trener: Przemysław Piekielny

GKS Katowice: Seweryn - Nowak, Zawadzka, Cyraniak, Jaszek (75. Malesa), Kalaberova (63. Kozarzewska), Hmirova, Włodarczyk (63. Michalczyk), Maciążka, Nieciąg, Brzęczek (75. Vuskane). Trener: Karolina Koch

Sędzia: Magdalena Syta (Kraków)

Żółte kartki: Buś Martyna - Maciążka, Jaszek, Kozarzewska

Przebieg spotkania

W meczu 9. kolejki Orlen Ekstraligi kobiet piłkarki GKS-u Katowice czekało trudne zadanie. Podopieczne trener Karoliny Koch pojechały do Wrocławia, by zmierzyć się z lokalnym Śląskiem. Wrocławianki wygrały trzy poprzednie spotkania, a GieKSa miała w nogach więcej rozegranych meczów, gdyż oprócz rozgrywek ligowych mistrzynie Polski uczestniczą w europejskich pucharach.

Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla katowiczanek. Już w 3. minucie spotkania ładną, indywidualną akcją popisała się Aleksandra Nieciąg. Nasza napastniczka przedarła się pod bramkę gospodyń i płaskim strzałem otworzyła wynik meczu. Po chwili mogło być 2:0 po dwójkowej akcji Julii Włodarczyk i Patricii Hmirovej. Słowaczka uderzyła jednak zbyt lekko. Przewaga GieKSy nasilała się. Po kwadransie gry pięknym strzałem popisała się Klaudia Maciązka, lecz piłka odbiła się od poprzeczki i wróciła na boisko. Swoją szansę miały też zawodniczki trenera Przemysława Piekielnego. Natalia Sitarz wbiegła w pole karne, ale w ostatniej chwili skutecznie zablokowała ją Katarzyna Nowak. W kolejnej akcji groźnie uderzyła Daria Sokołowska. Piłka po jej strzale minęła jednak obramowanie bramki. Pomimo szans dla obu stron więcej goli w pierwszej połowie nie oglądaliśmy.

Druga część gry zaczęła się od kilku ataków Śląska. Bez większych problemów zagrożenia niwelowały jednak piłkarki GKS-u. GieKSa również starała się szukać swoich szans. Trójkolorowe chciały podwyższyć wynik, by uspokoić spotkanie. W dobrej sytuacji w polu karnym znalazła się Maciążka, ale skuteczną interwencją popisała się defensywa Śląska. Gra była dość szarpana. Sędzia Magdalena Syty dość często używała gwizdka, a zespoły GKS-u i Śląska miały dzięki temu okazję do dośrodkowań ze stałych fragmentów. W końcówce przed szansą stanęła wprowadzona Oliwia Malesa, ale jej strzał z ostrego kąta obroniła Błaszczyk.

GieKSa kontrolowała grę do samego końca, rozgrywając piłkę daleko od własnego pola karnego. Kibice zgormadzeni przy ul. Oporowskiej nie obejrzeli kolejnych goli. Katowiczanki pokonały Śląsk Wrocław 1:0 i zanotowały tym samym czwarte zwycięstwo w Orlen Ekstralidze kobiet.