niedziela, 25 maja 2025, Arena Katowice

Frekwencja: 4474

22. Kolejka Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

GKS Katowice GKS

W. Kaczor 17’

A. Turkiewicz 27’

K. Kozak 39’

A. Turkiewicz 45’

A. Nieciąg 60’

5

:

0

Energa Stomilanki Olsztyn

Energa Stomilanki Olsztyn Energa Stomilanki

Składy

GKS Katowice: Seweryn (60. Macała) - Nowak, Tkaczyk (60. Bednarz), Cyraniak, Turkiewicz, Kaczor, Nieciąg, Włodarczyk (73. Baumert), Kozak (82. Grzegorczyk), Vuskane (60. Langosz), Słowińska. Trener: Karolina Koch

Energa Stomilanki Olsztyn: Sikora - Golubska (88. Dymczyk), Libera, Taranowska, Arthur, Rosiak, Kałużna, Przytuła (63. Kamala), Sokołowska, Puchalska (63. Milewska), Sitarz. Trener: Dariusz Maleszewski

Sędzia: Katarzyna Misewicz (Warszawa)

Żółte kartki: Tkaczyk, Cyraniak, Turkiewicz (GKS)

Przebieg spotkania

25 maja 2025 roku miał zapisać się w historii piłki nożnej kobiet w Polsce. Tego dnia piłkarki GKS-u Katowice, mistrzynie Polski, po raz pierwszy rozgrywały mecz na Arenie Katowice, a z trybun wspierała je rekordowa liczba 4474 widzów. Tym samym w Katowicach został ustanowiony nowy rekord frekwencji na spotkaniu Orlen Ekstraligi kobiet. W wyjściowej jedenastce doszło do zmian, w linii obrony wystąpiła Kamila Tkaczyk za Marlenę Hajduk, do tego w składzie meczowym pojawiła się Oliwia Malesa, która po długim okresie rekonwalescencji zanotowała powrót na boisko w niedawnym spotkaniu rezerw GieKSy.

Już w drugiej minucie gry soczystym strzałem zza pola karnego popisała się Weronika Kaczor i do pierwszej bramki zabrakło naprawde niewiele.Po tej sytuacji gra wyrównała się i toczyła przy akompaniamencie tysięcy kibiców dziękującym UKOCHANYM za mistrzowski sezon. Po akcji prawym skrzydłem Julii Włodarczyk blisko samobójczego trafienia była Libera, ale i tym razem olsztyński zespół miał nieco szczęścia. Po okresie odważniejszych natarć gości do głosu doszedł GKS, jednak zwykle brakowało skutecznego podania za linię obrony rywala.

Pierwszego gola kobiecej GieKSy na Arenie Katowice doczekaliśmy się w 17. minucie. Weronika Kaczor zgarnęła piłkę po rzucie rożnym i uderzyła fenomenalnie pod poprzeczkę! Nie brakowało kolejnych szans bramkowych, bardzo blisko trafienia była dwukrotnie Kozak, która w 26. minucie wywalczyła rzut karny po faulu bramkarki Sikory. Na dwa do zera podwyższyła z jedenastu metrów Anita Turkiewicz.

 Ambitne przyjezdne walczyły o kontaktowe trafienie, narażając się na nasze kontry. Po jednej z nich i strzale Nieciąg piłka minimalnie minęła słupek bramki Stomilanek, a chwilę później tylko interwencje bramkarek sprawiły, że o gola bogatsze nie były Alisa Arthur po stronie gości i Kinga Kozak po stronie gospodyń. Nasza napastniczka powetowała sobie niewykorzystane szanse w 39. minucie, strzelając skutecznie obok Sikory w akcji jeden na jeden po sprytnym podaniu Nieciąg! Strzelanie w pierwszej połowie zakończyła tuż przed gwizdkiem sędzi Anita Turkiewicz, tym razem idealnie zakręcając piłkę obok prawego słupka strzałem z 16. metra.

Po zmianie strat GieKSa nie zwalniała tempa i szukała kolejnych goli, odważnie wkraczając w pole karne Stomilanek. Olsztyński zespół szukał trafienia po stałych fragmentach gry, jednak czujna w naszej bramce pozostawała Seweryn. Na pięć do zera podwyższyła w 60. minucie Aleksandra Nieciąg, wykańczając głową dośrodkowanie z prawego skrzydła. Ta sama piłkarka powtórzyła swój wyczyn 11 minut później, ale wtedy odgwizdano pozycję spaloną.

Trwało szukanie bramki numer sześć, Karolina Bednarz nie wykorzystała okazji 1 na 1, a potem kapitalny strzał Julii Langosz w okienko bramki Stomilanek został efektownie wybroniony. Katowiczanie pewnie kontrolowały przebieg gry do ostatniego gwizdka i kilkukrotnie wypracowywały sobie okazje na szóste trafienie. Nie było niespodzianki, Mistrzynie Polski wygrały historyczne spotkanie na Arenie Katowice i odbierały złote medale podczas pomeczowej ceremonii w szampańskich nastrojach!