W pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji Pucharu Europy UEFA piłkarki GKS-u Katowice zmierzyły się na wyjeździe ze szwedzkim BK Häcken. Spotkanie na pierwszy rzut oka wydawało się być trudną przeprawą dla mistrzyń Polski. Wszak Szwedki to 12 drużyna w rankingu UEFA, lider Damallsvenskan i zespół, który w play-offach do Ligi Mistrzyń uległ Atletico Madryt dopiero po dogrywce. Podopieczne trener Karoliny Koch pokazały jednak wielokrotnie, że potrafią swoje rywalki zaskoczyć.

W pierwszych minutach swoją przewagę chciały zaznaczyć gospodynie. GieKSa ograniczała się do kontrataków. Zawodniczki prowadzone przez trenera Maka Linda dobrze weszły w mecz, ale brakowało im skuteczności pod bramką Kingi Seweryn. Szwedki swobodnie rozgrywały piłkę na połowie GieKSy, raz za razem szukając okazji do oddania strzału. Świetną szansę na otwarcie wyniku miała Alice Bergstrom, ale jej uderzenie na poprzeczkę sparowała Seweryn. Po chwili w dogodnej sytuacji znalazła się utalentowana napastniczka Felicia Schroder, ale jej strzał po ziemi pewnie obroniła nasza kapitan. Seweryn została sprawdzona również przez Annę Anvegard, która uderzyła z dystansu. Ale także w tym przypadku reprezentantka Polski wyszła z opresji obronną ręką. Swoją szansę miały też katowiczanki. Ze skrzydła zaatakowała Klaudia Maciążka i ciętą piłką starała się zaskoczyć Jennifer Falk.

Drugą połowę odważniej zaczęły piłkarki BK Häcken. Tuż po zmianie stron w poprzeczkę trafiła najaktywniejsza Bergstrom. GieKSa była jednak w stanie przetrzymać początkowy napór zawodniczek z Göteborga i również starała się zaatakować. Z dystansu uderzyła Victoria Kalaberova, lecz piłka po jej strzale poszybowała nad poprzeczką. W 64. minucie było groźnie. Interwencja Katarzyny Nowak po wrzutce gospodyń omal nie zakończyła się bramką samobójczą. Po chwili znów zaatakowało BK. Po ogromnym zamieszaniu w naszym polu karnym byliśmy jednak w stanie wybić piłkę. W 72. minucie Hacken objęło prowadzenie. Do dośrodkowania w pole karne najwyżej wyskoczyła wprowadzona Helena Sampaio i głową skierowała piłkę do siatki. Dziesięć minut później ta sama zawodniczka strzeliła drugiego gola, dobijając strzał oddany przez jedną ze swoich koleżanek. W 84. minucie było już 3:0. Składną akcję całego zespołu wykończyła Paulina Nystrom. Niestety, defensywa katowiczanek nie wytrzymywała naporu Szwedzkiej ofensywy. W 86. minucie hat-tricka skompletowała Sampaio, która znów znalazła się w odpowiednim miejscu i czasie w naszym polu karnym.

Wynik nie uległ już zmianie. Niestety, dobre 70 minut w wykonaniu GKS-u Katowice nie wystarczyło, aby wywieźć ze Szwecji pozytywny wynik. BK Häcken zasłużenie wygrało w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacyjnej i do stolicy Śląska przyjedzie ze sporą zaliczką.