W słoneczny wrześniowy czwartek, piłkarki GKS-u Katowice rozegrały pierwszy mecz 3. rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzyń. Nasz zespół podejmował na Arenie Katowice holenderski zespół FC Twente, w którego składzie takie gwiazdy jak Jaimy Ravensbergen czy Jill Roord. Katowiczanki chciały się pokazać z jak najlepszej strony i podjąć walkę z mocnym rywalem. Już w pierwszych minutach spotkania podopieczne Karoliny Koch wykazały sie dużą determinacją szukając podań w pole karne.

GKS Katowice wychodząc z pressingu szukał swojej szansy w grze skrzydłami. Aktywniejsze na naszej połowie były jednak piłkarki FC Twente. Znakomitą interwencją popisała się Kinga Seweryn parując groźny strzał zza pola karnego. Holenderki przełamały naszą defensywę w 32. minucie, gdy Sophie Proost oddała strzał z narożnika pola karnego. Piłka odbiła się od nogi jednej z defensorek GieKSy i wpadła do bramki nad próbującą interweniować Seweryn. 

Katowiczanki pozostały jednak zmotywowane i próbowały na trafienie rywale odpowiedzieć. W 36. minucie Aleksandra Nieciąg przegrała wyścig o piłkę z bramkąrką po podaniu Klaudii Maciążki. Chwilę później Seweryn zatrzymałą rywalkę w sytuacji sam na sam. Ostatecznie przed końcem pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i na drugą połowę nasza drużyna wracała z jednobramkową stratą. 

W 51. minucie było bardzo blisko wyrównania, gdy Nieciąg przejeła piłkę po złym podaniu rywalki i znalazła się oko w oko z Diede Lemey. Udało jej się bramkarkę Twente przelobować, lecz piłka zatrzymała się na słupku. Chwilę później przed szansą stanęła Julia Włodarczyk, ale znakomita interwencja Lemey uchroniła Holenderki od utraty gola. Niestety w 63. minucie niewykorzystane sytuacje się zemściły. Alieke Tuin uderzyła w kierunku długiego słupka i pokonała Seweryn podwyższając prowadzenie FC Twente. 

Pięć minut później było już 3:0, gdy Jaimy Ravensbergen dobiła uderzenie koleżanki. W 73. minucie boisko z powodu urazu opuściła Seweryn. W jej miejsce zameldowała się Oliwia Macała. Niestety przed końcem meczu spotkanie na noszach opuściła Klaudia Słowińska. Dzieła w 90. minucie dopełniła Jill Roord strzelając czwartego gola dla gości. W jednej z ostatnich akcji na honorowe trafienie mogła liczyć Klaudia Maciążka, ale jej strzał minął słupek bramki.