sobota, 26 lipca 2025 15:00
Sparing

Slavia Praga
McLaughlin 14 ’
Dubcova 24 ’
Cvrckova 46’
3
:
2

GKS Katowice GKS
Vuskane 58 ’
Maciążka 69’
Składy
Slavia Praga: Votikova - Kosikova, Bendova, Torslov, Kroupova, McLaughlin, Dubcova, Vesela, Svitkova, Scheriff, Stanović oraz Cvrckova.
GKS Katowice: Seweryn - Słowińska, Zawadzka, Nowak, Włodarczyk (81. Posiewka), Nieciąg (66. Michalczyk), Kozarzewska (81. Malesa), Turkiewicz, Maciążka, Vuskane, Hmirova.
Przebieg spotkania
W sobotę 26 lipca piłkarki GKS-u Katowice rozegrały w czeskiej miejscowości Nachod czwarty sparing przygotowawczy do nadchodzącego sezonu. Rywalkami mistrzyń Polski były aktualne mistrzynie Czech, a więc zawodniczki Slavii Praga. W porównaniu do gry kontrolnej z 1. FC Slovacko w podstawowym składzie GieKSy zaszła jedna zmiana - Santa Sanija Vuskana zastąpiła Dżesikę Jaszek. Mecz ze Slavią był również okazją do spotkania starej znajomej – Nadii Stanović. Piłkarka z Czarnogóry reprezentowała barwy GKS-u Katowice w latach 2019-2021.
Na początku meczu świetną szansę miała Patricia Hmirova, która w sytuacji sam na sam z bramkarką nie zdołała jednak skierować piłki do siatki. W 14. minucie spotkania po ładnym strzale Molly McLaughlin z osiemnastego metra prowadzenie objęły piłkarki z Pragi. GieKSa starała się odpowiedzieć, lecz po błędzie technicznym w środku pola nasze przeciwniczki – za sprawą Kamili Dubcovej - zdobyły drugiego gola i sytuacja katowiczanek stała się jeszcze trudniejsza. Do przerwy wynik nie uległ zmianie – Czeszki wykorzystały swoje okazje i zasłużenie prowadziły.
Na samym początku drugiej części gry Klara Cvrckova podwyższyła wynik meczu, potwierdzając tym samym świetną skuteczność Slavii w sobotnim starciu. W 58. minucie gry GieKSa zdobyła bramkę, dającą nadzieję na lepszy wynik. Klaudia Słowińska rozpoczęła akcję podaniem do Klaudii Maciążki. Nasza atakująca podała piłkę wzdłuż bramki, a sytuację wykorzystała Santa Vuskana, która wślizgiem umieściła piłkę w bramce. Dziesięć minut później GKS zdobyła gola kontaktowego! Ponownie akcję rozprowadziła Słowińska, która wypuściła Julię Włodarczyk. Nasza skrzydłowa dograła futbolówkę do Maciążki, a ta obróciła się i lewą nogą pięknie wykończyła akcję. GieKSa ambitnie, do samego końca, dążyła do strzelenia trzeciego gola, ale ostatecznie ta sztuka mistrzyniom Polski się nie udała. Slavia pokonała GieKSę 3:2.