Przed wyjazdowym meczem z Pogonią Szczecin rozmawialiśmy z Nicolą Brzęczek. Napastniczka GKS-u jest zadowolona z gry w europejskich pucharach i podkreśla, że kluczowe jest wykorzystanie zdobytego doświadczenia w Orlen Ekstralidze kobiet.

Jesteśmy przed ważnym meczem z Pogonią. Co będzie kluczowe, by wygrać w Szczecinie?

Na pewno chcemy odważnie wejść w to spotkanie. Chcemy szybko przejąć kontrolę nad meczem, strzelając bramkę i ostatecznie zwyciężyć na trudnym terenie.

W ostatnim meczu w Szczecinie wygraliśmy (3:1), a Ty byłaś autorką jednej z bramek. Trzymamy kciuki za gola również w tym nadchodzącym spotkaniu.

A dziękuję. Mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć dokonanie z przed roku. Na pewno szczecinianki to teraz inna drużyna. U nas w składzie również zaszły zmiany. Mam nadzieję, że w tym meczu pojawią się dogodne dla nas sytuację, a ja je wykorzystam.

Powiedz proszę, jakie są obecnie morale w drużynie, po grze w europejskich pucharach, którą z resztą za chwilę będziemy kontynuować?

Jesteśmy na pewno bardzo zadowolone z tego, że możemy się mierzyć z takimi rywalami, z jakimi graliśmy do tej pory. Jest to bardzo cenne doświadczenie dla nas. Bardzo chcemy jak najszybciej wdrożyć elementy, które udało nam się wypracować w Europie, do gry na ligowych boiskach. Także na pewno będziemy chciały tą europejską naukę spożytkować w Polsce i obiecujemy, że efekty będą dla wszystkich widoczne.

Coraz większe znaczenie w drużynie mają zawodniczki dotychczas rezerwowe. Oliwia Macała i Oliwia Grzegorczyk zaliczyły niedawno ważne występy od pierwszej minuty. Jak ocenisz ich grę?

Dziewczyny cały czas bardzo ciężko pracują na treningach, starają się. To, że dostały szansę jest efektem właśnie tej codziennej trudnej pracy na zajęciach. Myślę, że obie Oliwki dobrze zaprezentowały się w spotkaniach z Twente czy Czarnymi. Wiadomo, że wyniki tych meczów nie były takie, jakich oczekiwaliśmy. Natomiast na wynik końcowy ma wpływ cała drużyna. Jeśli chodzi o dziewczyny to na pewno stanęły na wysokości zadania w obu meczach.

Jak wpływa na Was gra co trzy dni? Nie jesteście przemęczone?

Jest to na pewno nowa sytuacja dla nas. Natomiast uważam też, że jesteśmy do tego bardzo dobrze przygotowane. Potrzebujemy się jeszcze trochę przyzwyczaić do intensywności w europejskich rozgrywkach i przełożyć ją na ligowe boiska. W momencie, gdy tego dokonamy to będziemy bardzo trudnym rywalem do pokonania.