Po losowaniu 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzyń UEFA rozmawialiśmy z Karoliną Koch. Trener mistrzyń Polski zaznaczała, że widzi progres w zespole, a awans jest jak najbardziej możliwy.
Jak ocenia Pani wyniki losowania? Czy uważa Pani, że GKS trafił na trudnych rywali już na tym etapie?
Myślę, że na etapie losowania Ligi Mistrzyń nie ma już łatwych rywali. Na pewno trafiliśmy na przeciwników z dużym doświadczeniem. Zespół z Kazachstanu pokazuje, że jest to drużyna bardzo stabilna, z doświadczeniem zebranym w europejskich pucharach. Proces analityczny w naszym sztabie trwa i zobaczymy, do czego nas doprowadzi.
Jak zespół zareagował na losowanie? Widać wśród zawodniczek ekscytację?
Zawsze! Widać ciekawość i ekscytację. Dziewczyny śledziły losowanie na tyle, na ile mogły. One wiedzą, że to jest znakomite wyzwanie. Pracowały bardzo ciężko cały sezon, żeby grać i pokazać się na arenie międzynarodowej. Zawsze każdy z niecierpliwością czeka na rywali w europejskich pucharach.
Czy celem będzie awans do kolejnej rundy?
Tak, na pewno stać nas na to, aby wyjść z grupy. Tak, jak wspomniałam – proces analityczny trwa. Za niedługo będziemy mogli określić, jaki styl gry prezentują nasze rywalki. Wiemy, że są to drużyny, które bardzo dominują na swoich „krajowych podwórkach”, strzelając ogrom bramek. Nie ma jednak zespołów, z którymi nie możemy wygrać. To jest piłka nożna. Do każdego meczu i każdego turnieju podchodzimy tak, ze chcemy się do niego jak najlepiej przygotować i pokazać, że GKS Katowice jest w stanie walczyć, jak równy z równym z nawet najtrudniejszym rywalem. Wierzę, że jesteśmy w stanie w tej grupie powalczyć o awans.
Wiadomo też, że drużyny z 2. i 3. miejsca zagrają w Pucharze Europy. Jak Pani oceni te nowe rozgrywki UEFA?
Na pewno Puchar Europy to ciekawy format, który rozwija kobiecą piłkę. Mimo tego, że jakaś drużyna nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzyń, to będzie miała szansę na grę w rozgrywkach międzynarodowych. To rozwija kobiecy futbol i jest bardzo ważne. Możliwość gry na europejskim poziomie, gry o punkty z innymi naprawdę dobrymi zespołami, gwarantuje zebranie doświadczenia.
Część zawodniczek ma już przetarte szlaki w europejskich pucharach. Czy to pomoże w sierpniowych meczach?
Na pewno te doświadczenie cały czas zdobywamy. Patrząc teraz na ekipy, z którymi będziemy rywalizować to będzie mieszanka reprezentantek krajów z zagranicznymi zawodniczkami. To dowód na to, że te drużyny są solidnie budowane przez lata, a doświadczenie które zebrały przez kilkanaście lat gry w pucharach będzie działało na ich korzyść. Więc na pewno będzie to duże wyzwanie, ale trzeba też podkreślić, że my sporo uczymy się grając w polskiej Ekstralidze. Doświadczenie jest ważne, ale przed nami jeszcze cały okres przygotowawczy, analiza, sparingi z mocnymi rywalami i myślę, że to też zaprocentuje w przyszłości.
Porównując nasz zespół teraz i ten, który walczył w eliminacjach przed dwoma laty... który jest silniejszy?
Jako drużyna poczyniliśmy progres. Wtedy, dwa lata temu, to było nasze pierwsze mistrzostwo Polski. My dalej konsekwentnie pracujemy, skupiamy się na detalach oraz na doskonaleniu własnej gry. Na tej płaszczyźnie udało się zrobić ogromny progres. Szczególnie jeśli chodzi o zachowania na pozycjach czy pracę modelową. Wierzę, że jesteśmy dużo lepiej przygotowani – również pod kątem motorycznym. Jeśli chodzi o intensywność to wydaje mi się, że teraz jesteśmy zespołem grającym jeszcze bardziej intensywnie niż dwa lata temu. Myślę, że ten progres widać. Wierzę, że to przełoży się również na mecze w Lidze Mistrzyń. Mecze sparingowe ze Spartą czy Slavią Praga pokazują, że idziemy w dobrą stronę, bo z nimi świetnie się zaprezentowaliśmy w ostatnim okresie przygotowawczym. Kierunek jest wyznaczony, a progres widać. Nie powiem, która drużyna jest lepsza. Wierzę, że jesteśmy teraz lepiej przygotowani.
Kiedy zespół wraca do treningów i czy czeka nas dużo zmian względem zeszłego sezonu?
W tym tygodniu rozpoczną się testy motoryczne. Dziewczyny przejdą wszystkie badania. A już 7 lipca widzimy się na pierwszym treningu. Czeka nas bardzo intensywny czas pracy. Przed nami pięć sparingów. Jeśli chodzi o skład to w najbliższej przyszłości poznamy wzmocnienia drużyny i - co najważniejsze dla mnie – utrzymaliśmy kluczowe zawodniczki. Tak, jak wspomniałam wcześniej – proces i model gry jest dla mnie bardzo ważny. Cieszę się, że większość zawodniczek u nas została i chcą powalczyć w Lidze Mistrzyń.