Trenerze, jak na półmetku zgrupowania w Turcji sztab ocenia efektywność pracy wykonanej przez piłkarzy? 

Myślę, że możemy ją ocenić na bardzo wysokim poziomie, bo dotychczasowe treningi przebiegały po pierwsze w dobrych warunkach, a po drugie zadbaliśmy o odpowiednią organizację pod kątem rozdysponowania zadań całego sztabu. Zachowaliśmy wysoki poziom i na pewno udało się z tych treningów wycisnąć maksimum. Natomiast, co do treści stricte taktycznych, to również wszystko odbyło się na zadowalającym poziomie. 

Czym różnią się treningi w Turcji w porównaniu do treningów na “Rapidzie”? 

Jasna sprawa, że pogoda oraz naturalna murawa robią różnicę. To w tym okresie jest bardzo przydatne. Poza tym pozwala uniknąć zawodnikom urazów przy graniu na zmrożonych nawierzchniach. Treningi generalnie się nie różnią, ale mamy większy komfort pod kątem przygotowania się do pracy. Zawodnicy mają większą satysfakcję z gry w dobrych warunkach i na dobrym boisku. Prowadzimy przy tym treningi, które skupiają się na indywidualnych zachowaniach zawodników. Nawet, gdy mamy mecz, to potem jest jednostka, która pozwala wyrównać obciążenia, zwłaszcza gdy zawodnicy grali np. tylko jedną połowę. Te dodatkowe jednostki nie są tak intensywne, ale pozwalają na to, by każdy z zawodników się rozwijał indywidualnie na swojej pozycji. O to również chcemy tutaj zadbać. 

W oczy rzuca się intensywność i dynamika pracy wykonywanej przez drużynę… 

Nawet jak jest lekkie zmęczenie, to nastawienie musi być dobre. Zależy nam na tym, by piłkarze utrzymywali intensywność. Każdy trener ma w trakcie treningu swoją odpowiedzialność. Gdy widzimy, że są momenty, w których spada intensywność, to chcemy tak zarządzić treningiem, żeby do samego końca utrzymać wysokie obroty. Nawet, gdy zbliżamy się do końca to staramy się wycisnąć z każdego ćwiczenia maksimum. Sprzyja nam aura, jaką zastaliśmy w Turcji. 

Jak trener oceni drużynę za wykonanie zadań w sparingu z Szachtarem Donieck U19? 

Jest to drużyna, która rywalizuje w młodzieżowej Lidze Mistrzów i widać było, że grają w podobny sposób, w jaki Szachtar grał za trenera Roberto De Zerbiego. To dość charakterystyczny styl. W oczy rzucał się wysoki poziom wyszkolenia technicznego tych zawodników. Mogliśmy się sprawdzić w kontekście organizacji gry w obronie wysokiej oraz niskiej. Uważam, że naprawdę dobrze funkcjonowaliśmy. Mimo, że przeciwnik młody, to prezentował piłkarską klasę, choć wiadomo, że fizycznie od nas odstawali. Dobrze operowali piłką pod wysokim pressingiem. Dzięki temu, że grali w ten sposób mogliśmy więcej zobaczyć w analizie pod kątem zasad, jakie stosujemy w naszej grze. Nie wybijali piłek, tylko starali się nas mijać swoimi umiejętnościami. 

Dla rozwoju drużyny ważne jest również to, że piłkarzom dopisuje zdrowie… 

To bardzo ważne w okresie przedsezonowym. Jeśli chcemy, by jednostki treningowe były na odpowiednim poziomie to zdrowy skład jest kluczowy. Cieszy to, że na ten moment nikt nie narzeka na poważniejsze kontuzje. Mamy też młodych zawodników z Akademii “Młoda GieKSa”, którzy również są włączani do gry. Na pewno spełniają role, które są dla nas potrzebne. Cała ta sytuacja pozwala dobrze zorganizować trening. 

Czy druga połowa obozu w Turcji będzie się różniła od pierwszej? 

Cały czas konsekwentnie realizujemy nasz plan. Pracujemy nad aspektami taktycznymi w każdej fazie gry. Obciążenia w zasadzie zostają takie same, bo nie będziemy z czymkolwiek przesadzać. Treningi są tak zorganizowane, by piłkarze dobrze wyglądali w sparingach. Zależy nam na tym, żeby dobrze zagrać mimo zmęczenia, dlatego przed sparingiem nie przesadzamy, bo każdy trening się "nakłada" z dnia na dzień. Przed nami spotkanie z Metalistem Charków, zespołem z wysokiej półki. To dla nas naprawdę dobry sprawdzian, więc zależy nam na tym, by na tle takiego przeciwnika dobrze realizować wszystkie zadania. Trzeba podkreślić, że liga ukraińska to bardzo wysoki poziom. 

Zetknięcie się z ukraińską piłką nożną to również ciekawe doświadczenie dla GKS-u? 

Przede wszystkim jakość zawodników z zespołów ukraińskich zawsze była bardzo wysoka. Obok nas trenuje m.in. Zoria Ługańsk, a w Turcji trenowało także Dnipro Dniepropietrowsk. To zespoły, które regularnie grają w Lidze Europy czy w Lidze Konferencji i robią transfery na kwoty rzędu kilku milionów euro. Dlatego fajnie, że możemy zagrać z Metalistem. To kolejna weryfikacja. Chcemy mierzyć się z kimś lepszym, bo tylko w ten sposób będziemy się rozwijać.