Czy Olimpia Grudziądz w jakikolwiek sposób Was zaskoczyła? 

Oczywiście trzy punkty zdobyte w meczu z Olimpią są dla nas najważniejsze i to stawiam na pierwszym miejscu. Wiedzieliśmy, że rywal postawi nam trudne warunki i to nie będzie łatwa przeprawa. W końcu sami mają swój cel na tę rundę i niczego łatwo nie oddadzą. Uważam mimo wszystko, że mieliśmy mecz pod kontrolą. Pozostaliśmy konsekwentni do samego końca i przyniosło to radość. 

Mogliśmy otworzyć wynik tego spotkania znacznie szybciej. Czasami brakuje w naszych poczynaniach dokładności. 

Mecze, w których zwycięskiego gola strzelasz w końcówce się zdarzają i my nie możemy panikować, tylko cały czas robić swoje. W paru sytuacjach mogliśmy się lepiej zachować, zwłaszcza gdy wyprowadzaliśmy atak. Na pewno cały mecz dokładnie przeanalizujemy. Nasze treningi są ustawione m.in. po to, by nasza ofensywa funkcjonowała sprawniej. Mam nadzieję, że z tygodnia na tydzień będzie to wyglądało coraz lepiej. 

Co powiesz o naszej postawie w obronie? 

Tutaj muszę pochwalić cały zespół za pracę, jaką wykonywał w defensywie przez całe 90 minut. Wszyscy wywiązali się ze swoich zadań, a dzięki temu Olimpia nie miała dogodnych sytuacji na strzelenie gola. Chcemy rzecz jasna strzelać bramki, ale nie możemy zapominać, że druga strona boiska jest równie ważna. 

Zwycięstwo przed Świętami smakowało wyjątkowo? 

Tak, zwycięstwo przed Świętami zawsze sprawia, że ten czas mija znacznie przyjemniej. W moim przypadku wyglądało to tak, że w niedzielę tradycyjne śniadanie, następnie trening, a potem odwiedziny w moim rodzinnym domu i czas spędzony w gronie najbliższych. W poniedziałek powrót do Katowic i już pełna koncentracja nad tym, co czeka nas w tym tygodniu.