sobota, 03 maja 2025 10:45, Stadion Miejski, Bukowa 1A
20. Kolejka Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice GKS
K. Kozak 5’
A. Nieciąg 7’
A. Nieciąg 15’
K. Kozak 21’
K. Kozak 34’
A. Nieciąg 40’
K. Tkaczyk 80’
7
:
2

Pogoń Dekpol Tczew Pogoń
N. Abe 45’
W. Andrzejewska 51’
Składy
GKS Katowice: Seweryn - Nowak, Hajduk, Cyraniak, Włodarczyk (76. Tkaczyk), Kaczor (76. Baumert), Grzybowska (12. Misztal), Kozak (46. Bednarz), Nieciąg, Turkiewicz, Vuskane (65. Grzegorczyk). Trener: Karolina Koch
Pogoń Dekpol Tczew: Rydlewska - Korda, Witczak (64. Gomes), Gadawska (21. Wierzbińska), Kamińska, Tobiczyk, Kroupa (77. Drożak), Abe (77. Golec), Iriguchi, Sobierajska, Andrzejewska. Trener: Mateusz Sroka
Sędzia: Agnieszka Olesiak (Limanowa)
Żółte kartki: Nowak, Cyraniak, Turkiewicz (GKS) - Wierzbińska (Pogoń)
Przebieg spotkania
Stawka meczu przy Bukowej była olbrzymia. Wygrana zapewniała bowiem katowiczankom mistrzostwo Polski. Piłkarki GKS-u Katowice były zdecydowanymi faworytkami spotkania. Nawet najnowsza historia sekcji pokazywała jednak, że postawienie decydującego kroku wcale nie jest łatwe. Co więcej, GieKSa musiała ponownie zagrać w składzie dalekim od idealnego. Ciekawe było także, jak zespół zareaguje po niespodziewanej porażce w ostatniej kolejce w Łęcznej.
Odpowiedź na wszelkie wątpliwości nadeszła błyskawicznie. Już w 5. minucie gry Kinga Kozak z bliska pokonała bramkarkę Pogoni. Dwie minuty później idealnym strzałem popisała się Aleksandra Nieciąg i podwyższyła prowadzenie. Po kwadransie gry było już 3:0, bo kolejne trafienie dołożyła Nieciąg. To spotkanie nie mogło rozpocząć się lepiej dla naszego zespołu.
Ten szalony kwadrans w praktyce zapewniał GieKSie wygraną. Tyle, że drużyna trener Karoliny Koch wcale nie zamierzała się zatrzymywać. Na bramkę Pogoni sunął atak za atakiem. Efektem były dwa kolejne trafienia Kozak i Nieciąg. W efekcie dwie piłkarki GKS-u w pierwszej połowie skompletowały hat-tricki!
Oszołomione rywali w pierwszej połowie były w stanie odpowiedzieć tylko trafieniem Niny Abe. Na początku drugiej części trafiła też Weronika Andrzejewska. Tak naprawdę druga połowa spotkania nadal przebiegała pod kontrolą naszego zespołu. Po golu nr 7, którego w końcówce zdobyła Kamila Tkaczyk, liczna publiczność przy Bukowej zaczęła już odliczać minuty do ostatniego gwizdka. Gdy ten rozbrzmiał, na stadionie wybuchał euforia, a „Ukochane” mogły zacząć świętować drugie mistrzostwo Polski.
Kwestia tytułu została rozstrzygnięta, ale jeszcze w tym sezonie GieKSę czekają dwa mecze ligowe.