Piłkarze rezerw GKS-u Katowice pewnie pokonali GTS Bojszowy 3:0 i są blisko utrzymania w czwartej lidze.

Spotkanie lepiej ułożyło się dla GieKSy. W pierwszej połowie wyszła na prowadzenie dzięki kapitalnemu strzałowi z dystansu Kamila Bętkowskiego, który umieścił piłkę w samym okienku z trzydziestu metrów. GTS mógł wyrównać jeszcze przed przerwą, ale na wysokości zadania stanął Krystian Rudnicki, który najpierw obronił strzał w polu karnym, a potem dobitkę i na przerwę Trójkolorowi schodzili z czystym kontem. 

Po zmianie stron GieKSa dominowała nad rywalem. Już w 50. minucie bramkę zdobył Kamil Witkowski, którego wypuścił sam na sam Jarosław Wieczorek, a okazałe zwycięstwo 3:0 przypieczętował w 68. minucie Arkadiusz Kowalczyk, który zszedł do środka, nawinął obrońców i uderzył na bramkę. Obrońca próbował interweniować, ale nie był w stanie zatrzymać piłki zmierzającej do bramki i było już po zawodach.

Trener Jacek Gorczyca odetchnął z ulgą. Jego zespół odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu i dzięki temu może spokojniej patrzeć w tabelę. - Oby nasza gra wyglądała tak dalej. Zespół był dzisiaj zdyscyplinowany z tyłu, zagraliśmy bardzo dobrze. Jestem zadowolony z młodych chłopców jak i zawodników pierwszej drużyny, którzy zeszli na mecz ligowy do rezerw.


GKS II Katowice - GTS Bojszowy 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 - Bętkowski, 2:0 - Witkowski, 3:0 - Kowalczyk.

GKS: Rudnicki, Cybul, Koszowski, Moczyński, Góra, Bodziony, Bętkowski, Wieczorek, Kowalczyk, Witkowski, Kujawa oraz Mozler, Hak, Ślusarczyk, Sawicki.