Przy Bukowej niezwykle istotną rolę odgrywa szkolenie młodzieży, za którą odpowiedzialna jest Akademia Piłkarska "Młoda GieKSa". Zachęcamy do lektury wywiadu z jej wiceprezesem ds. szkolenia, a jednocześnie dyrektorem katowickiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, Markiem Oględzińskim.
Za wami kolejny rok pracy przy rozbudowie Akademii Piłkarskiej „Młoda GieKSa”. Jaki to był dla was czas - zarządu i trenerów?
- Był to dla nas wszystkich czas wytężonej pracy. Zarząd w minionym roku skupił się na uporządkowaniu spraw organizacyjnych i wprowadzaniu rozwiązań systemowych w zakresie szkolenia sportowego. Trenerzy w minionym roku pracowali inaczej niż dotychczas, więcej i intensywniej. Większość naszych szkoleniowców prowadzi dwie grupy treningowe i jest to zabieg celowy zarządu, który ma za zadanie wytworzenie silnej więzi trenerów z klubem. Oczywiście podstawowym warunkiem takiego rozwiązania jest to, że jedna z grup nie może być dla danego trenera ważniejsza od drugiej, którą prowadzi i zajęcia oraz mecze obu drużyn nie mogą się nakładać. Bardzo mnie cieszy również podejście naszych trenerów, którzy po naszych zebraniach w późnych godzinach wieczornych nie zbierają się do domów tylko jeszcze chętnie dyskutują o treningach, meczach, ćwiczeniach, naszych zawodnikach i klubie. To bardzo budujące.
Co udało się jeszcze wypracować w minionych miesiącach?
- Nieskromnie powiem, że tych działań było sporo dlatego postaram się je wymienić chronologicznie. W lipcu przejęliśmy kolejne grupy od stowarzyszenia GKS-u Katowice, w sierpniu wysłaliśmy wszystkich zawodników na obozy sportowe, które spełniały wszystkie ważne wymogi, ponieważ zostały wcześniej zgłoszone do Kuratorium Oświaty. Wraz ze startem rozgrywek we wrześniu zaczęliśmy wprowadzać "dress code" – wszystkie drużyny akademii grają w jednakowych strojach, trenerzy określają, w jakich koszulkach i spodenkach zawodnicy trenują w danych dniach tygodnia i jak wyjeżdżają na mecze, ponadto sami szkoleniowcy trzymają pewne standardy w zależności od okoliczności. W październiku ruszyliśmy z systematycznymi treningami techniki indywidualnej na bazie filozofii Coerver Coaching, które prowadzi wykwalifikowany trener. W tym samym czasie nasi trenerzy rozpoczęli indywidualne treningi pozycyjne dla uzdolnionych zawodników z roczników gimnazjalnych i licealnych. Minionej jesieni nasi chłopcy z młodszych roczników raz w tygodniu systematyczne trenowali na bocznych, naturalnych płytach przy Bukowej. Po pojawieniu się w klubie nowego sztabu, w porozumieniu z menedżerem Dariuszem Motałą udało się zorganizować zajęcia treningowe dla naszych juniorów z trenerem Jerzym Brzęczkiem. Sądzę, że warto wspomnieć o systematycznych spotkaniach trenerów, na których wewnętrznie się szkolimy. Z kwestii pozasportowych wiele miłych słów usłyszeliśmy z różnych stron po koncercie kolęd "Światło jest w Tobie". Mam wielką nadzieję, że te działania przyniosą oczekiwane efekty w przyszłości.
Jesteś również dyrektorem katowickiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Opowiedz, jak rozwijała się współpraca SMS-u z akademią?
- Oba podmioty współpracują ze sobą bardzo ściśle. Nie może być inaczej, skoro połowa uczniów liceum to zawodnicy akademii. Dzięki Szkole Mistrzostwa Sportowego nasi piłkarze z roczników '98 i '99 mają możliwość pracy na każdym treningu z dwoma lub trzema trenerami, stałą opiekę medyczną, dostęp do masażysty i psychologa sportowego. Zawodnicy w miarę potrzeb mają dodatkowe lekcje w małych grupach, których celem jest rozwój zainteresowań lub nadrabianie zaległości. Od stycznia z młodymi piłkarzami SMS w zakresie przygotowania motorycznego będzie pracował ceniony specjalista z ekstraklasowym doświadczeniem.
Trenerzy akademii byli obecni na Lech Conference 2015. Jak doświadczenia nabyte w Poznaniu możecie wykorzystać w codziennej pracy z młodzieżą w Katowicach?
- Bardzo się cieszę, że udało się nam wyjechać do Poznania tak liczną grupą trenerów, ponieważ jednym z celów tego wyjazdu była integracja naszego zespołu. W pierwszym dniu wysłuchaliśmy wykładów, w drugim oglądaliśmy turniej, w którym grali 11-latkowie z wiodących europejskich akademii. Jeżeli chodzi o wykłady, to prelegenci przekonali nas, że kierunek, który sobie obraliśmy jest właściwy. Wiele mówiono o jakości, o przywiązywaniu wagi do szczegółów i o istocie materiału ludzkiego, z którym pracujemy. Dla mnie bardzo budujący był wykład Tomka Wałdocha, który przedstawił strukturę szkolenia w Schalke 04 opartą na systemie szkoły sportowej. Serce rośnie, gdy dziś możemy powiedzieć, że mamy bardzo zbliżone warunki do pracy jak czołowy klub Bundesligi.
Na koniec opowiedz proszę, jakie masz marzenia i ambicje związane z pracą w SMS-ie i akademii na nowy rok.
- Jeżeli chodzi o marzenia to dużo tego Nie zdradzę jednak żadnego, ponieważ chcę żeby przynajmniej część się spełniła (śmiech).