Już w sobotę GKS Katowice powalczy o kolejne ligowe punkty. Przed wyjazdem do Elbląga porozmawialiśmy z Bartoszem Mrozkiem.

Trudno się pogodzić ze stratą 4 punktów w ostatnich sekundach meczów…

Bolą te stracone punkty, zwłaszcza, że graliśmy na własnym boisku przy wsparciu naszych kibiców. Boli to podwójnie, gdy weźmiemy pod uwagę okoliczności, w jakich te bramki straciliśmy. Zabrakło naprawdę niewiele, byśmy skończyli oba spotkania z pełną pulą. Możemy dużo na ten temat rozmawiać, ale kluczem jest, żebyśmy unikali podobnych sytuacji w przyszłości. 

Wiecie zatem, na czym polegał problem? 

Analizowaliśmy z trenerami wszystko, co poszło nie tak i mam nadzieję, że zrozumieliśmy naturę problemu. Teraz postaramy się go wyeliminować. 

Jak ocenisz swoją współpracę z Arkadiuszem Jędrychem i Michałem Kołodziejskim - zwłaszcza z drugim z nich, jako że dołączył do drużyny niedawno? 

Z Arkiem graliśmy już w zeszłym sezonie, więc znamy się bardzo dobrze, natomiast z Michałem występowałem razem w Toruniu. Wiedziałem, czego mogę się po nim spodziewać. Nie miałem większego problemu, by szybko złapać z nim kontakt. On też zna moje przyzwyczajenia. Myślę, że moja komunikacja z obrońcami rozwija się dobrze. Bardzo często rozmawiamy o meczowych sytuacjach i staramy się na bieżąco wszystko korygować. Generalnie w drużynie panuje pozytywna atmosfera. Darzymy się dużym szacunkiem i dobrze się w swoim towarzystwie czujemy. 

W SPRZEDAŻY BILETY NA MECZ GKS - BŁĘKITNI

Pozostaje przełożyć to na regularne wygrywanie… 


Oczywiście, że tak, bo naprawdę szkoda nam punktów, które uciekły w ostatnich meczach. Takie błędy nie powinny się nam przydarzać, więc zrobimy co w naszej mocy, by naprawić ten mankament. Chcemy lepiej wykorzystywać sprzyjające nam okoliczności, zwłaszcza gdy gramy przy Bukowej.

Czego możemy się spodziewać po meczu w Elblągu? 

W Olimpii zmienił się po ostatnim meczu trener, co stawia kilka znaków zapytania. To jednak nie zmienia naszego podejścia. Jedziemy do Elbląga i będziemy realizować własny plan na ten mecz. Musimy pozostać konsekwentni i jeśli tak będzie to myślę, że mamy duże szanse na to, by wrócić do Katowic z trzema punktami. Taki rzecz jasna stawiamy sobie cel.