03.07.2020 14:55
W obozie trenera Rafała Góraka zapanowało spore rozgoryczenie po ostatniej porażce. W zespole zdają sobie sprawę z tego, że rozczarowali w pierwszym meczu po powrocie rozegranym z kibicami na trybunach stadionu przy Bukowej. Szansa na poprawienie nastrojów już w sobotę 4 lipca. GKS Katowice o godzinie 20:08 rozpocznie mecz z Elaną Toruń w ramach 30. kolejki 2 ligi. - Nasza lokomotywa trochę się wykoleiła. Teraz nasze zadanie polega na tym, by wrócić na odpowiednie tory. Jestem zawiedziony, ale wiem, że stać nas na wiele więcej - mówił trener Górak, który w poprzednim sezonie walczył z Elaną o awans.
Elana Toruń to jeden z zespołów, które nadal nie są pewne utrzymania na szczeblu centralnym. Z dorobkiem 37 punktów torunianie zajmują 16. miejsce w tabeli, więc ich sytuacja jest bardzo trudna, bo muszą swoich bezpośrednich rywali gonić i liczyć na ich potknięcia. W ostatnim spotkaniu podopieczni trenera Bogusława Pietrzaka zremisowali na wyjeździe z Widzewem Łódź 1:1. Na własnym boisku w sezonie 2019/2020 wygrywali siedmiokrotnie, więc wiedzą, jak wykorzystać ten atut. Najlepszym strzelcem w zespole torunian jest Mariusz Kryszak, który dotąd pokonywał bramkarzy rywali siedem razy.
Dla GieKSy wyjazd do Torunia będzie pierwszym takim w historii. W rundzie jesiennej katowiczanie po solidnym meczu w swoim wykonaniu pokonali Elanę 2:0. Bramki dla naszego zespołu w pierwszej połowie strzelali Arkadiusz Woźniak oraz Maciej Stefanowicz, dla którego również będzie to szczególny mecz, ponieważ w Toruniu spędził trzy poprzednie sezony. - Ostatnie dwa mecze pokazały nam miejsce w szeregu. Coś nam zaczyna uciekać przez palce, a nie chcemy do tego doprowadzić. Przed nami mecze, które mogą decydować o losach wielu z nas - mówił Adrian Błąd.
Transmisja meczu na TVCOM. Relacja LIVE z meczu na gkskatowice.eu i na naszych profilach na FACEBOOKU oraz TWITTERZE.
Obserwuj @GKSKatowice