Side
Sparing

Metalist Charków

0-1

GKS Katowice

  • Arak (17)

Metalist Charków: Jermołow (46. Znowenko) - Romaniuk (Szamicz), Myziuk (Matkobożyk), Szopin (Nikołyszyn), Kaplijenko (Teplakow), Kartuszow (Synczuk), Demczenko (Czajkowśkyj), Raluczenko (Czidomere), Bahaczanśkyj, Korkiszko (Riazancew), Oduenyi (Krasnikow)

GKS Katowice: Kudła - Rogala (62. Wojciechowski), Jaroszek (46. Janiszewski), Jędrych (68. Dudziński), Tanżyna (46. Kołodziejski), Wasielewski (62. Brzozowski) - Błąd (62. Bród), Figiel (62. Urynowicz, 90. Krawczyk), Dudziński (46. Repka), Marzec (62. Kościelniak) - Arak (46. Szwedzik, 80. Roginić).

Swój drugi sparing podczas zgrupowania w Turcji GieKSa rozegrała w Side, gdzie zmierzyła się z ukraińskim Metalistem Charków. Spotkanie odbyło się około 60 kilometrów od miejsca, w którym katowiczanie trenują na co dzień. Naszym rywalem była drużyna, która zajmuje 11. miejsce w tabeli ukraińskiej najwyższej klasy rozgrywkowej. Klasy rywala się nie przestraszyliśmy. W 17. minucie Grzegorz Rogala popędził lewą stroną i po ziemi dograł w szesnastkę, gdzie piłka dotarła prosto do Jakuba Araka. Ten dobrze dołożył nogę i otworzył wynik meczu. 

GKS-owi udało się przejąć inicjatywę. Chwilę później Rogala znów sprytnie dogrywał do Araka, ale ten nie spodziewał się podania i piłka wylądowała w rękach bramkarza. W 25. minucie mogło być 2:0, gdy Adrian Błąd dograł w pole karne i tam przed szansą stanął Mateusz Marzec. Obrońca przeszkadzał mu na tyle skutecznie, iż nie był w stanie oddać strzału. Na drugie 45 minut wracaliśmy z jednobramkowym prowadzeniem. W 54. minucie Grzegorz Rogala w walce o piłkę zderzył się z rywalem i potrzebował pomocy naszych fizjoterapeutów. Na szczęście piłkarz GieKSy kontynuował grę. 

W 65. minucie Patryk Szwedzik odebrał piłkę po złym podaniu bramkarza i wpadł z nią w pole karne. Nasz napastnik był popychany przez rywala, ale sędzia nie dopatrzył się przekroczenia przepisów, pomimo protestów piłkarzy i sztabu GKS-u. Kolejną szansę miał Dominik Kościelniak po dobrym długim podaniu Grzegorza Janiszewskiego w 81. minucie meczu. Zdaniem sędziego Kościelniak faulował w polu karnym przy walce o piłkę, ale z tą decyzją również ciężko było się GKS-owi zgodzić. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla katowiczan. 

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga