11.11.2018 18:57
Te trzy punkty cieszą najbardziej?
Były nam potrzebne jak tlen. Myślę, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, bo realizowaliśmy to, co sobie założyliśmy przed tym meczem. W końcu mieliśmy pełny tydzień, by przepracować go z trenerem. Robilismy na boisku dokładnie to, czego od nas wymagał. Myślę, że to było widać. Możemy być zadowoleni i z wyniku i z gry.
Planem było oddanie pola rywalowi?
Wiedzieliśmy, że skoro prowadzimy 1:0, to Podbeskidzie w drugiej połowie się bardziej otworzy. Udało się stworzyć szansę z kontrataku, w którym dobrze zachował się Bartek Śpiączka i Adrian Błąd wchodząc na pełnym gazie w pole karne pewnie wykończył swoją lepszą nogą. Po podwyższeniu wyniku kontrolowaliśmy wydarzenia. Wiadomo, że gospodarze mocno nacisnęli, ale ich wrzutki nie były dobrze przygotowane i mogliśmy zniwelować ich efekt.
Ty chyba szczególnie dobrze czujesz się w systemie trenera Dudka?
Tak, ja jestem zawodnikiem gotowym grać zarówno na lewej obronie, jak i więcej pracować na skrzydle. Moje ustawienie w zasadzie łączy dwie pozycje, więc czuję się na boisku naprawdę dobrze i staram się w ten sposób pomagać drużynie.
Pomogli także kibice…
Wielki szacunek dla naszych kibiców. Mimo wygranej nadal jesteśmy w trudnej sytuacji. Oni jednak przyjechali, zrobili kapitalną oprawę i byli naszym dwunastym graczem. Tak naprawdę graliśmy u siebie, bo można było odnieść wrażenie, że kibiców GieKSy było więcej niż kibiców gospodarzy. Dziękuję im z całego serca, bo dla nich gramy i dla nich walczymy. Mam nadzieję, że nasze starania i ich doping wspólnie zamienimy na sukcesy.
Obserwuj @GKSKatowice