Podbeskidzie Bielsko-Biała:
GKS Katowice: Szczuka (46. Pęksa) - Danek (66. Krawczyk), Jaroszek (50. Trepka), Jędrych (46. Komor), Janiszewski, Rogala (60. Pietrzyk) - Alemán (60. Ćwielong), Repka (46. Shibata), Baranowicz (60. Błąd), Marzec (46. Mak) - Arak (60. Bergier).
GKS Katowice podczas przerwy reprezentacyjnej w Bielsku-Białej w ramach sparingu zmierzył się z Podbeskidziem. Poza składem naszego zespołu byli powołani na reprezentację Märten Kuusk i Antoni Kozubal. W pierwszej części nie oglądaliśmy bramek. Zarówno Podbeskidzie, jak i GKS kilka razy groźnie wrzucali w pole karne, ale żadna z piłek nie znalazła adresata, który skutecznym strzałem wykończyłby akcję.
Dopiero w 66. minucie Shun Shibata precyzyjnie dograł w pole karne na głowę Alka Komora i ten strzałem obok słupka pokonał bramkarza gospodarzy i wyprowadził GieKSę na prowadzenie. W drugiej połowie drugiej części na boisku pojawili się młodzi gracze GieKSy. Gospodarze chcieli za wszelką cenę doprowadzić do remisu i gra przeniosła się na naszą połowę. Wynik ostatecznie nie uległ zmianie.