Katowice
15. kolejka, Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

  • Nieciąg (23)
1-0

Pogoń Szczecin

GKS Katowice: Seweryn - Grzybowska, Nieciąg, Bińkowska (39. Maciążka, 63. Brzęczek), Olszewska, Misztal, Turkiewicz (84. Konkol), Hajduk, Bednarz (84. Grzegorczyk), Słowińska, Jaszek.

Pogoń Szczecin: Palińska (32. Radkiewicz) - Giętkowska (60. Garbowska), Brodzik, Szymaszek (73. Michalczyk), Crim, Zdunek, Oleszkiewicz, Dyguś (60. Bużan), Brzozowska, Okoniewska (73. Maxwell), Litwiniec.

To był prawdziwy hit rundy wiosennej Orlen Ekstraligi kobiet. Lider i wicelider tabeli mierzyły się przy Bukowej w meczu, który mógł mieć spore znaczenie dla losów mistrzostwa Polski. GKS Katowice bardzo chciał się zrewanżować Pogoni za ligową porażkę na wyjeździe 0:1, a z kolei drużyna ze Szczecina chciała podbić twierdzę Bukową, gdzie przegrała 1:4 w meczu 1/16 Orlen Pucharu Polski. Do składu GieKSy wróciła po pauzie związanej z nadmiarem żółtych kartek Dżesika Jaszek.

Wspomniana napastniczka już w 4. minucie po idealnym podaniu Bińkowskiej mogła dać nam prowadzenie, ale jej strzał po akcji jeden na jeden trafił w słupek, co spotkało się z żywiołową reakcją kibiców na trybunach. GKS starał się kreatywnie szukać przestrzeni do ataku i raz po raz stwarzał sobie okazje za sprawą bardzo agresywnego pressingu w okolicach 25-30 metra od bramki rywalek. Pierwsza bardziej odważna akcja Pogoni to 17. minuta i podanie Jaylen Crim z lewej strony, po którym Natalia Oleszkiewicz wyraźnie spudłowała. W 23. minucie w zamieszaniu w polu bramkowym po rzucie rożnym najlepiej zachowała się Aleksandra Nieciąg, która dała nam prowadzenie!

Cztery minuty później doszło do zderzenia w walce o piłkę bramkarki Palińskiej z Amelią Bińkowską, po którym zawodniczka Pogoni nie była w stanie kontynuować gry i doszło do wejścia na boisko Natalii Radkiewicz. Jakiś czas później boisko opuściła też Bińkowska odczuwająca skutki tego zderzenia, a zastąpiła ją Klaudia Maciążka. Pod koniec pierwszej połowy piłkarki ze Szczecina częściej nacierały na bramkę Kingi Seweryn, ale zakończyliśmy tę część meczu jednobramkowym prowadzeniem, a mogło być ono wyższe, gdyby strzał głową Nieciąg po rzucie rożnym doszedł celu.

Zespół Pogoni po zmianie stron ruszył do ofensywy, w której brakowało mu konkretów, z kolei katowiczanki szukały okazji do szybkiego przerzucenia piłki na połowę rywalek i błyskawicznej kontry. Nie brakowało także szybkiego doskoku do szczecinianek wyprowadzających piłkę z okolic swojego pola karnego. W 63. minucie zejść musiała Klaudia Maciążka po drugim starciu z rywalką, z kolei odesłany na trybuny za czerwoną kartkę został trener bramkarek GKS-u Michał Barczyk. Tempo spotkania spadło, zdecydowanie częściej niż strzały na bramki oglądaliśmy piłkarki GieKSy upadające na murawę po faulach rywalek. Na siedem minut przed końcem odważny strzał głową po dośrodkowaniu Słowińskiej oddała Brzęczek i była to najlepsza okazja GieKSy w drugiej połowie. Do końca spotkania nic się nie zmieniło, a zatem GKS Katowice wygrał w hicie rundy wiosennej, a walka o tytuł mistrzowski nabrała rumieńców!

W środę 27 marca o godzinie 17:00 zostanie rozegrane spotkanie 1/4 finału Orlen Pucharu Polski z GKS-em Górnikiem Łęczna. Wstęp na oba mecze jest wolny. Zapraszamy do wspierania Mistrzyń Polski z trybun stadionu przy Bukowej!

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga