Stadion Miejski , Katowice, ul. Bukowa 1A
Liga Mistrzyń UEFA

GKS Katowice

0-0

Lokomotiv Stara Zagora

GKS Katowice: Klimek - Olszewska, Turkiewicz, Brzęczek (68. Misztal), Tkaczyk (68. Lizoń), Hajduk, Bednarz, Włodarczyk (46. Konkol), Bednarz, Słowińska (108. Krakowiak), Nieciąg, Jaszek.

Lokomotiv Stara Zagora: Shahanska - Petkova, Ivanova, Dimitrova, Dikelova, Aleksandrova (65. Dineva), Wienerova, Atanasova (111. Babiuk), Skorynina, Boycheva, Hnydiuk.

W meczu o trzecie miejsce w turnieju 1. rundy eliminacji Ligi Mistrzyń UEFA GKS Katowice mierzył się z bułgarskim Lokomotiwem Stara Zagora. Trener Karolina Koch zdecydowała się na dwie zmiany w wyjściowej jedenastce w porównaniu do spotkania z RSC Anderlecht - Weronika Klimek pojawiła się w bramce w miejsce Kingi Seweryn, a Aleksandra Nieciąg zastąpiła Dominikę Misztal. 

Obie drużyny w pierwszych minutach spotkania postawiły na zdecydowane starcia fizyczne i próby zdobycia gola ze stałych fragmentów gry. W 9. minucie dwójkowa akcja Bednarz i Brzęczek mogła dać nam trafienie, ale uderzenie pierwszej z wymienionych piłkarek było zbyt lekkie. Ta sama zawodniczka w okolicach 20. minuty otrzymała świetne podanie na krótki słupek z prawej strony, tym razem piłka nieznacznie minęła bramkę Lokomotiwu. Katowiczanki nadawały ton wydarzeniom na murawie, jednak brakowało wyraźnego zagrożenia dla bramki strzeżonej przez Szahańską. Niewiele brakowało, a piłka po uderzeniu Włodarczyk i rykoszecie od bułgarskiej obrończyni dałaby nam premierowe trafienie w europejskich pucharach. Do końca pierwszej połowy nie oglądaliśmy bramek pomimo licznych dośrodkowań GieKSy z obu stron pola karnego i braku wyraźnej inicjatywy ofensywnej ze strony zespołu ze Starej Zagory. 

GieKSa mogła rozpocząć drugą część gry od mocnego uderzenia, ale uderzająca głową Brzęczek po zagraniu Jaszek z pola karnego minimalnie chybiła celu, potem odważnie na długi słupek celowała Anita Turkiewicz. W odpowiedzi Weronika Klimek musiała wykazać się czujnością po strzale Bojczewej z rzutu wolnego. Bułgarki wyrażnie ożywiły się w ataku, napotykając na szczelną zaporę ze strony defensywy GieKSy, która dzięki Jaszek stała przed szansą na bramki kolejno w 54. i 56. minucie meczu. Za pierwszym razem odgwizdano spalonego, za drugim napastniczka GieKSy wyhamowała akcję zespołu po minięciu bramkarki Lokomotiwu. W 65. minucie o strzał z dystansu pokusiła się Anita Turkiewicz - piłka minęła nieznacznie poprzeczkę - a osiem minut później Karolin Bednarz zdołała zaskoczyć Roksanę Szahańską i trafić skutecznie z dalszej odległości, ale wcześniej grę przerwała sędzia spotkania. Niebezpiecznie zrobiło się w 79. minucie po rzucie rożnym dla bułgarskiego zespołu, kiedy piłka po strzale Hnydiuk została z trudem wybita poza światło bramki. Regulaminowy czas gry nie przyniósł bramek mimo intensywnych starań GKS-u do ostatnich sekund, byliśmy zatem świadkami dogrywki.

W jej pierwszych minutach Joanna Olszewska była bliska trafienia z rzutu wolnego, ale golkiperka Lokomotiwu wykonała dobrą interwencję. Oblężenie pola karnego mistrzyń Bułgarii trwało w najlepsze, natomiast w 96. minucie samotnie lewą stroną wypuściła się Hnydiuk i mogła zaskoczyć swoim uderzeniem Weroniką Klimek. W 114. minucie piłka wpadła do bramki Lokomotiwu po dobitce Olszewskiej, ale nasza obrończyni była na pozycji spalonej. 

Mimo olbrzymiej przewagi katowickiego zespołu w oddanych strzałach bezbramkowy wynik nie zmienił się do 120. minuty, co oznaczało serię rzutów karnych. W niej piłkarki GKS-u potwierdziły swoją jakość, a losy meczu rozstrzygnęły się po dwóch skutecznych interwencjach Weroniki Klimek oraz strzałach Marleny Hajduk, Anny Konkol i Anny Krakowiak!

 

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga