Podbeskidzie Bielsko-Biała: Lis - Jakubik, Piacek, Baran, Magiera - Podgórski, Chmiel, Kołodziej, Janota, Sierpina - Demjan.
GKS Katowice: Nowak - Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, Abramowicz - Zejdler, Kalinkowski - Mandrysz, Foszmańczyk, Prokić - Goncerz.
Trójkolorowi po pełnym emocji meczu pokonali na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:0 po bramkach Tomasza Foszmańczyka i Olivera Praznovsky’ego.
GKS lepiej wszedł w to spotkanie. Dłużej utrzymywał się przy piłce i w początkowej fazie spotkania stworzył sobie groźniejsze szanse na otworzenie wyniku. Już w 5. minucie Grzegorz Goncerz otrzymał podanie na krótszy, prawy słupek od Abramowicza i wystrzelił jak z armaty, jednak tuż nad spojeniem.
Dogodną okazję miał także defensywny pomocnik GKS-u Katowice Bartłomiej Kalinkowski, który starał się wychodzić do przodu i brać udział także w ofensywnych akcjach gości. W 12. minucie otrzymał on na 17. metr dobre podanie od Olivera Praznovsky’ego i zdecydował się na strzał, jednak tym razem futbolówka minęła lewe spojenie bramki o dwa metry.
W drugiej części pierwszej połowy obudziło się Podbeskidzie. W 25. minucie Damian Chmiel wykończył akcję gospodarzy prawą stroną strzałem z pierwszej piłki, jednak jego płaski strzał nieznacznie minął z prawej strony bramkę Sebastiana Nowaka.
Podbeskidzie w pierwszych trzech kwadransach jeszcze raz poważnie podniosło ciśnienie gościom. Mariusz Magiera otrzymał podanie z lewego skrzydła, zagrał na środek pola karnego do Chmiela, a ten zdecydował się na silną próbę z woleja. Trafił jednak prosto w Nowaka, który zatrzymał ten strzał w środek bramki.
GieKSa w końcówce mogła jeszcze dwukrotnie „ukąsić” rywali, jednak Goncerz uderzył z główki po centrze Czerwińskiego nad bramką, a Paweł Mandrysz pokusił się o próbę przelobowania Lisa, zrobił to jednak na tyle nieprecyzyjnie, że piłka wyszła na aut bramkowy.
Druga połowa była w wykonaniu GieKSy piorunująca. Już w pierwszej minucie po wyjściu z szatni piłkę wrzucił z autu w pole karne Abramowicz, a w zamieszaniu podbramkowym przejął ją Oliver Praznovsky i mocnym strzałem z najbliższej odległości sprawił, że GieKSa objęła prowadzenie. To jednak nie był koniec radości przyjezdnych. W 71. minucie wynik na 2:0 podwyższył Tomasz Foszmańczyk po jednej z kontr, kiedy wpadł w pole karne prawą stroną i technicznym strzałem przy dłuższym, prawym słupku nie dał szans Lisowi.
Bielszczanie także mieli swoje sytuacje, jednak wprowadzony Sokołowski i Demjan uderzyli w słupek. Wyraźnie brakowało bielszczanom precyzji i szczęścia, tak jak GieKSie w poprzednich spotkaniach. Tym razem Fortuna była po stronie katowiczan, co potwierdził także GieKSik, wygrywając konkurs rzutów karnych maskotek z Beskidkiem. W nagrodę odebrał czek na 1000 złotych od Fortuny na aktywności w sektorze rodzinnym, a GieKSa odebrała Podbeskidziu trzy punkty.
W kolejnym meczu GKS zmierzy się u siebie z Wisłą Puławy. Początek spotkania w piątek, 9 września o godzinie 19:00.
Koniec meczu.
Żółtko dla Ferugi.
Garbacik wygrywa pojedynek główkowy z Lewickim w polu karnym GKS-u.
GKS spowalnia grę i utrzymuje piłkę na własnej połowie.
To jego drugi żółty kartonik, musi opuścić boisko.
Kartka dla Olivera za przerywanie wznowienia.
Będą trzy punkty!
Sędzia doliczył 4 minuty.
Czerwiński na prawym skrzydle do Lebedyńskiego, ale ten zatrzymany przez Magierę w polu karnym.
Pielorz faulowany, chwila przerwy.
Nowak wyłapał dośrodkowanie Demjana z prawej strony.
Mandrysz uderza w polu karnym zbyt lekko, ale tuż obok słupka!
Prokić zbiega z boiska, za niego Garbacik.
Podbeskidzie starało się wyrównać, ale Sokołowski pomylił się minimalnie.
Lebedyński za Foszmańczyka.
Kartka dla Czerwińskiego.
Sokołowski za Podgórskiego.
Kalinkowski schodzi, za niego Pielorz.
Mandrysz na prawym skrzydle do Czerwińskiego, ale był spalony.
GKS jest skuteczniejszy. Niewykorzystane sytuacje Demjana i Chmiela zemściły się na gospodarzach.
Foszmańczyk technicznym strzałem ze skraju pola karnego umieszcza futbolówkę w siatce przy dłuższym, prawym słupku!
Gol dla GKS-u!
Abramowicz wygrywa ważny pojedynek w polu karnym z Sierpiną.
Podbeskidzie teraz gra akcje ofensywne prawą stroną, Sierpina szaleje.
Zejdler wybija szczupakiem centrę z rzutu rożnego Sierpiny.
Kalinkowski blokuje wrzutkę Sierpiny.
Podgórski faulował Mandrysza.
GKS gra ostrożnie, ale stara się zagrozić Podbeskidziu. To jednak gospodarze mieli przed chwilą dogodną okazję przy strzale z półobrotu Demjana.
Demjan uderza w szesnastce, piłka ociera się o słupek.
Demjan pilnowany przez Abramowicza i Kamińskiego, piłka zablokowana w polu karnym.
Kalinkowski przerywa kontrę Podbeskidzia i ogląda kartkę.
Czerwiński uderza w mur z rzutu wolnego, szkoda dobrej okazji.
Sierpnia fauluje Abramowicza tuż przed polem karnym.
Mandrysz uderza w poprzeczkę ze skraju pola karnego!
Trener gospodarzy reaguje na straconą bramkę i wprowadza ofensywne zmiany.
Lewicki za Kołodzieja.
Feruga za Janotę.
Praznovsky najlepiej znalazł się w polu karnym i z najbliższej odległości pokonał Lisa!
Gol dla GKS-u!
Start 2. połowy.
Koniec I połowy.
Sędzia doliczył 1 minutę.
Kolejna dobra okazja GKS-u. Czerwiński wrzuca piłkę na głowę Goncerza, a ten minimalnie nad bramką!
Tak się bawi GieKSik na trybunach w Bielsku!
Mandrysz próbował lobować Lisa, uderzył piłkę nieczysto i wyszła na aut bramkowy.
Obrona Podbeskidzia jest lepsza w pojedynkach powietrznych, katowiczanie powinni rozgrywać piłkę częściej po ziemi.
Goncerz z prawego skrzydła wykłada piłkę Foszmańczykowi, a ten sięgnął piłkę, ale tylko czubkiem buta i piłka wyszła na aut! Najlepsza okazja GKS-u!
Demjan uprzeda Kamińskiego i czyści własne pole karne po wrzutce Czerwińskiego.
Zejdler faulowany przy linii bocznej na wysokości ławki GKS-u.
Niestety dla katowiczan, piłkę zatrzymują obrońcy.
Czerwiński będzie zagrywał piłkę z rzutu rożnego.
Czerwiński za wysoko z prawej strony w pole karne do Goncerza.
Magiera w polu karnym zagrywa do Chmiela, ten uderza mocno z woleja, ale trafił prosto w Nowaka.
Prokić fauluje rywala i zobaczył za to "żółtko".
Abramowicz wrzuca piłkę w pole karne z autu, jednak wyłapał to Lis.
Sierpnia zagrywał piłkę na dłuższy, lewy słupek, jednak to podanie nie znalazło adresata.
Goncerz zatrzymany przez Piacka na 25. metrze, szkoda bo miałby dobrą sposobność do zdobycia bramki.
Groźna akcja Podbeskidzia zakończona strzałem Chmiela przy prawym słupku, ale był on niecelny.
Nowak pewnie wyłapuje dośrodkowanie z rzutu wolnego wykonywanego przez jednego z bielszczan po lewej stronie pola karnego.
Praznovsky ukarany żółtą kartką za faul.
W Bielsku pojawiło się ok. 700 kibiców z Katowic, którzy gorąco dopingują swój zespół.
Kamiński uderza tyłem głowy w polu karnym, ale 2-3 metry nad bramką.
Podbeskidzie teraz ostrożniej rozgrywa piłkę. GieKSa w pierwszym kwadransie groźniejsza i rywale muszą wziąć na to poprawkę.
Goncerz wpada w pole karne i zagrywa na krótszy, prawy słupek. Zrobił to jednak niedkładnie.
Rzut wolny dla GieKSy przy narożniku pola karnego.
Baran ostro potraktował Mandrysza na skraju pola karnego, jednak bez faulu.
Kolejna dobra okazja! Praznovsky rozegrał piłkę do Kalinkowskiego na 17. metr, ten uderzył z całej siły, ale 1-2 od spojenia bramki.
Kalinkowski prostopadle do wychodzącego na czystą pozycję Goncerza, lecz uprzedził go Piacek.
Demjan wybija piłkę poza pole karne.
Rzut wolny dla GieKSy na 35. metrze, do piłki podchodzi Czerwiński.
Jakubik czystym, zdecydowanym wejściem odebrał piłkę wbiegającemu w pole karne Abramowiczowi.
Kołodziej z rzutu rożnego w pole karne, lecz stoperzy GieKSy przeczytali to zagranie i zneutralizowali je.
Pierwsza groźna okazja. Abramowicz na lewej flance do Goncerza, a ten uderza z całej siły nad spojeniem bramki z kilku metrów!
GieKSa dzisiaj znów w ustawieniu 4-2-3-1, oby to przyniosło efekt w konfrontacji z bardzo silną drugą linią gospodarzy.
Czas start!
Obie drużyny już na boisku, za chwilę ruszamy!
Piłkarze kończą rozgrzewkę i udają się do szatni.
Trójkolorowi niepokonani od pięciu spotkań, a Podbeskidzie przegrało ostatnie dwa mecze ligowe.
GieKSa ma co poprawiać w bilansie z "Janosikami". W 8 meczach ligowych zdobyła zaledwie 6 punktów.
Trójkolorowi wystąpią w jednolitych, zielonych strojach. Podbeskidzie na biało-niebiesko.
Spotkanie poprowadzi arbiter główny Sebastian Krasny.
Jeśli GieKSa dzisiaj wygra, ma szansę nawet na lokatę wicelidera, ale to zależy również od wyników innych spotkań.
Już dzisiaj debiut może zaliczyć zgłoszony wczoraj do gry Mikołaj Lebedyński, który został wypożyczony na Bukową z ekstraklasowej Wisły Płock. W poprzednim sezonie w I lidze strzelił 14 bramek w 32 meczach. Oby co najmniej taki bilans zaliczył również w trójkolorowych barwach.
Na ławce rezerwowych zasiądą: Wierzbicki, Garbacik, Wołkowicz, Duda, Pielorz, Lebedyński i Sobków.
Katowiczanie wyjdą na murawę w niemal takim samym zestawieniu jak w meczu ze Zniczem. Jedyna roszada nastąpi w bramce, do której wraca po pauzie za czerwoną kartkę Sebastian Nowak.
Witamy z Bielska, gdzie GieKSa za nieco ponad pół godziny rozpocznie mecz z Podbeskidziem.