18 kolejka, Orlen Ekstraliga kobiet

Górnik Łęczna

0-0

GKS Katowice

Górnik Łęczna:

GKS Katowice: Klimek – Konkol, Hajduk, Konieczna, Olszewska – Wróblewska, Nosalik, Kozak (81. Noras) – Łąckiewicz-Oślizło (64. Wojcik), Sobkowicz (52. Brzęczek), Tkaczyk (69. Szczypka)

Kolejny znakomity występ zawodniczek GKS-u Katowice. W środę katowiczanki odebrały punkty faworyzowanym Czarnym Sosnowiec. W sobotę stanęły przed jeszcze trudniejszym zadaniem. W zaległym meczu 18. kolejki nasze zawodniczki zmierzyły się na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Mistrz Polski i aktualny lider tabeli był zdecydowanym faworytem. W lidze Górnik nie poniósł jeszcze porażki, a na koncie ma ponad 100 zdobytych bramek.

Niezwykle ambitnie grające piłkarki GieKSy postawiły się jednak liderowi i nie dały sobie strzelić gola. Bezbramkowy remis na boisku Górnika to jeden z najcenniejszych „łupów” w dziejach sekcji. Co najważniejsze, pozwolił on GieKSie wrócić na 6. miejsce w tabeli.

- Mecz z Czarnymi kosztował nas mnóstwo sił. Do Łęcznej jechaliśmy więc z nastawieniem na defensywę i kontry. W pierwszej połowie wyprowadziliśmy 1-2 naprawdę groźne akcje. Po przerwie już głównie się broniliśmy, ale robiliśmy to bardzo skutecznie. Ten mecz potwierdził, że mamy jedną z najlepszych defensyw w lidze. Punkt bardzo cieszy, ale teraz przed nami mecze z Białą Podlaską i Krakowem, które są najważniejsze – podkreśla trener Witold Zając.

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga