Stadion Miejski , Katowice, ul. Bukowa 1A
13. kolejka, Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

  • Bińkowska (9)
1-1

Czarni Antrans Sosnowiec

  • Buszewska (k) (60)

GKS Katowice: Seweryn - Maciążka, Kozarzewska, Olszewska, Turkiewicz, Kłoda, Tkaczyk (67. Lizoń), Brzęczek, Hajduk, Bińkowska, Drąg (72. Zając).

Czarni Antrans Sosnowiec: Małysa - Ogierman, Horvathova (80. Hałatek), Fuchs (80. Wycisk), Buszewska, Grosicka (57. Kaletka), Jaszek (90. Dall'Ara), Sas, Materek, Kurzawa, Stanović.

Kolejna odsłona derbów z Czarnymi Antrans Sosnowiec zapowiadała się bardzo emocjonująco ze względu na zwycięstwo GieKSy 1:0 w pierwszym starciu obu klubów w tym sezonie. W porównaniu do spotkania z AZS-em UJ Kraków w jedenastce GieKSy doszło do jednej zmiany: w środku pola pojawiła się Aleksandra Drąg, a na ławce rezerwowych oglądaliśmy Nicole Zając.

Sosnowiczanki zaczęły od agresywnych ataków prawą stroną boiska, które zmuszały nas do dużej czujności w obronie. GKS odpowiedzał atakowanie lewej flanki, ale uderzenie Kozarzewskiej z 5. minuty było zbyt słabe, aby sforsować obronę gości. Ta sama zawodniczka w 9. minucie odzyskaniem piłki 25 metrów od bramki Małysy rozpoczęła kontratak, który perfekcyjnie wykończyła przebijająca się pewnie przez obronę Czarnych Amelia Bińkowska! Cztery minuty później Klaudia Maciążka po kapitalnym podaniu z głębi pola miała szansę na 2:0, ale w ostatniej chwili zablokowała ją Daria Kurzawa. GieKSa przejęła zdecydowanie inicjatywę na boisku, szybko zażegnująć zagrożenie ze strony pomocniczek Czarnych z Buszewską na czele.

Tak było do 25. minuty, kiedy Dżesika Jaszek strzelała głową z bliskiej odległości, ale najwyższy kunszt w obronie pokazała Kinga Seweryn, która zatrzymała piłkę na linii bramkowej. Przyjezdne miały potem okazję na wyrównanie po złym wyjściu naszej bramkarki do piłki, ale zimną głowę w polu karnym zachowała Maciążka. GKS do końca pierwszej połowy oparł się błyskawicznym zagraniom sosnowiczanek w ofensywie i stwarzał sobie okazje na kolejne bramki.

Po zmianie stron zaczęliśmy od odważnych zagrań Kozarzewskiej i Bińkowskiej w kierunku bramki Czarnych. Katowiczanki czekały na niedokładne zagrania rywalek w okolicach ich pola karnego, licząc na powtórkę sytuacji bramkowej, a nasze rywalki pracowały na strzały na bramkę Seweryn długimi podaniami po przechwycie piłki. Niestety w 59. minucie, tuż po strzale Buszewskiej w poprzeczkę, został podyktowany przeciwko nam rzut karny po zagraniu ręką. Stały fragment gry pewnie wykonała Zofia Buszewska i mieliśmy remis. GieKsa ruszyła do ataku, by odzyskać prowadzenie, przez co mecz zdecydowanie się zaostrzył i obie ekipy postawiły na dynamiczne akcje do przodu, w czym wyróżniała się szybka i pewną w dryblingu Klaudia Maciążka. W ostatnim kwadransie gry GKS zdecydowanie częściej nacierał na pole karne oponentek, czego efektem była niemal stuprocentowa szansa Brzęczek w akcji 3 na 2. Gol padłby, gdyby nie niewiarygodna interwencja głową Kurzawy przed linią bramkową. Dwiie minuty później znow na wysokości zadania stanęła Seweryn przy strzale z dziesiątego metra. Szalone ostatnie minuty spotkania (dość wspomnieć czerwoną kartkę dla trener gości) nie przyniosły bramek, tak że derby przy Bukowej zakończyły się remisem.

W kolejnym ligowym meczu zagramy na wyjeździe z Pogonią Szczecin (11 marca, godz. 12:00). Natomiast już 19 marca o godzinie 10:30 rozegramy przy Bukowej hitowy mecz z GKS-em Gornikiem Łęczna.

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga