Stadion Miejski , Katowice, ul. Bukowa 1A
Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

  • Hajduk (41)
1-0

Tarnovia Tarnów

GKS Katowice: Klimek - Konkol, Hajduk, Dyguś, Lizoń, Koch, Vojtkova, Turkiewicz, Kłoda, Maciążka, Brzęczek (63. Bińkowska).

Tarnovia Tarnów: Syrek - Gębica, Szostak, Kubaszek, Drwal, Derus, Białoszewska, Włodarczyk, Piwowarczyk, Pleban, Porada (77. Skrzyniarz).

GKS Katowice w kolejnym meczu Ekstraligi na Bukowej podejmował beniaminka rozgrywek Tarnovię Tarnów. Była to okazja do powetowania sobie porażki 1:3 ze Śląskiem Wrocław i powalczenia o lepsza pozycję w tabeli z rywalem, który w ostatnich dwóch spotkaniach stracił aż 16 bramek. W porównaniu do poprzedniego meczu do bramki GieKSy wróciła Weronika Klimek.

Pierwsze minuty meczu były bardziej pozycyjne niż ofensywne, GKS budował swoje akcje skrzydłami, ale dośrodkowania Dyguś i Turkiewicz nie były wykorzystywane. Najlepszą okazję do otwracia wyniku miała Brzęczek po rzucie rożnym i dośrodkowaniu z głębu pola, zabrakło wtedy nieco szczęścia. W odpowiedzi w 18. minucie naszej obronie urwała się Derus, ale udało się zażegnać niebezpieczeństwo. Solidnym ostrzeżeniem dla GieKSy był rajd Białoszewskiej z 31. minuty, którą na szczęście pewnie zatrzymała Klimek. Po nerwowym okresie naporu przyjednych przyszedł czas na naszą ripostę. W 41. minucie sfaulowana w polu karnym została Maciążka, a jedenastkę wykorzystała pewnie Marlena Hajduk.

Objęcie prowadzenia sprawiło, że GieKSa podeszła do drugiej połowy odważniej, a sporo kłopotów obronie Tarnovii sprawiała Klaudia Maciążka. Bramka Syrek znajdowała się pod obstrzałem, a kontry ekipy gości zdarzały się rzadko, choć należało się mieć na baczności po wykonywanych przez nią stałych fragmentach gry. W 67. minucie Weronika Kłoda uderzyła w poprzeczkę, a Maciążka miała po dobitce kapitalną szansę na 2:0, ale zabrakło dokładności. Szalenie blisko drugiej bramki była także Marlena Hajduk po jednym z rzutów rożnych, zaś kilka minut później Bińkowska mogła zdobyć swoją pierwsza bramkę dla naszego Klubu, jednak refleksem przy strzale z bliskiej odległości wykazała się bramkarka rywalek. Ostatecznie po 90 minutach mogliśmy cieszyć się ze skromnej wygranej GieKSy i zasłużonych trzech punktów.

Kolejny ligowy mecz zagramy na wyjeździe. 9 października (godz. 13:00) zmierzymy się z TME UKS SMS Łódź.

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga