Olimpia Szczecin: Pastusiak - Brodzik, Witczak, Grosicka, Szymaszek, Bińkowska, Böhm, Brzozowska, Radochońska, Kędzierska, Oleksiak.
GKS Katowice: Ludwiczak - Maciążka, Buszewska (89. Kłoda), Kozak, Koch, Turkiewicz (70. Tkaczyk), Konkol, Parczewska, Stanovic, Miłek, Lizoń.
W ramach 7. kolejki piłkarki GKS-u Katowice zmierzyły się na wyjeździe z Olimpią Szczecin. Nasz zespół chciał przełożyć sportową złość po ostatnim domowym spotkaniu na dobrą grę i korzystny wynik. Mecz dla katowiczanek nie mógł rozpocząć się lepiej. Zagranie ręką w polu karnym Olimpii i jedenastka dla GieKSy, którą na gola zamieniła Zofia Buszewska. W kolejnych minutach gra przeniosła się do środkowej strefy i żadna z drużyn nie była w stanie stworzyć wyraźnej przewagi.
Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy czerwoną kartkę za starcie z rywalką zobaczyła Nadja Stanović, co oznaczało, że GKS całą drugą połowę rozegra w dziesiątkę. Zadanie niezwykle trudne i woda na młyn dla gospodyń. W 52. minucie piłkę na piąty metr otrzymała Zuzanna Radochońska i pewnie uderzyła pod poprzeczkę doprowadzając do remisu. Olimpia naciskała i po raz drugi dopięła swego w 70. minucie, gdy futbolówkę do bramki skierowała Matilda Böhm dając szczeciniankom prowadzenie.
GieKSa musiała postawić wszystko na jedną kartę, co przyniosło rezultat w 75. minucie, gdy Klaudia Maciążka znalazła się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie i dobiła piłkę po zamieszaniu w polu karnym Olimpii. Grając w dziesiątkę podopieczne trenera Witolda Zająca doprowadziły do remisu i choć gospodynie miały jeszcze szansę na zmianę wyniku w samej końcówce, GieKSa skutecznie się broniła i koniec końców wywiozła ze Szczecina jeden punkt.