Katowice
8. kolejka, Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

  • Kozak (7)
  • Turowska (sam.) (79)
2-1

AZS Wrocław

  • Czudecka (60)

GKS Katowice: Klimek – Konkol, Hajduk, Olszewska, Buszewska – Sykorova (57. Łąckiewicz-Oślizło), Koch, Wróblewska (82. Wojcik), Stanović – Kozak, Miłek (60. Parczewska).

AZS Wrocław: Bocian - Korda, Jurczenko, Kulig, Buś (65. Kwapisz), Krysman, Turowska (81. Siwak), Homa, Czudecka, Parka, Mularczyk (90. Kufel).

Po trzech kolejnych zwycięstwach w Ekstralidze, piłkarki GKS-u Katowice za wszelką cenę chciały podtrzymać dobrą passę i pokonać na własnym boisku AZS Wrocław. Klub z Dolnego Śląska w bieżących rozgrywkach zanotował tylko dwa zwycięstwa, ale w ostatnim meczu rozbił Mitech Żywiec 3:0. Spotkanie z pewnością zapowiadało się ciekawie.

W pierwszych minutach gry kibice oglądali sporo walki z obydwu stron. Pierwszy gol padł w 7. minucie po składnej akcji GKS-u Katowice. Po dograniu Domiki Sykorovej piłkę do bramki skierowała Kinga Kozak. Po chwili napastniczka GieKSy mogła trafić po raz drugi. Prostopadłe podanie Klaudii Miłek otworzyło drogę do bramki gości, ale po minięciu bramkarki, Kozak strzeliła niecelnie. Wrocławianki próbowały stworzyć zagrożenie długimi podaniami za linię obrony GKS-u, ale brakowało dokładności przy ostatnim zagraniu. Mimo przewagi, piłkarki GKS-u nie potrafiły powiększyć przewagi i do przerwy, kibice zgromadzeni na stadionie Podlesianki więcej bramek  nie oglądali.

Druga połowa zaczęła się intensywnymi atakami piłkarek GieKSy. Szanse stwarzane ze stałych fragmentów gry, nie przekładały się jednak na gole. W 60. minucie swoją szansę wykorzystały piłkarki AZS-u Wrocław. Po błędzie w ustawieniu obrony GieKSy, sytuację sam na sam wykorzystała Kamila Czudecka.

W 69. minucie sędzia słusznie podyktowała rzut karny za faul na zdecydowanie najaktywniejszej zawodniczce – Kindze Kozak, którą świetnym podaniem uruchomiła Karolina Koch. Niestety, strzał Marleny Hajduk z jedenastu metrów obroniła Anna Bocian. Piłkarki GieKSy stwarzały okazje, ale ich nie wykorzystywały. Wróblewską i Kozak powstrzymywała Bocian. Sytuacja zmieniła się na jedenaście minut przed końcem meczu. Po ładnej akcji piłkarek GKS-u i płaskim dośrodkowaniu Nadji Stanović, piłkę do własnej bramki skierowała Amanda Turowska. W ostatnich minutach wrocławianki próbowały akcji oskrzydlających, jednak bez większych korzyści dla drużyny.

Wyrównany mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla GKS-u Katowice. AZS Wrocław dobrze się zaprezentował, ale ostatecznie wyjeżdża ze Śląska bez punktów. W następnej kolejce naszą drużynę czeka spotkanie wyjazdowe z AZS UJ Kraków.

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga