Stadion Miejski , Katowice, ul. Bukowa 1A
4. kolejka, Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

0-3

GKS Górnik Łęczna

  • Kamczyk (13)
  • Lefeld (29)
  • Hmirova (38)

GKS Katowice: Klimek – Konkol, Olszewska, Hajduk, Buszewska (84. Tkaczyk) – Koch, Parczewska (81. Wróblewska), Kubaszek (46. Sykorova), Stanović (74. Brzęczek) - Kozak, Miłek.

GKS Górnik Łęczna: Palińska – Górnicka, Kamczyk, Karczewska (75. Jędrzejewska), Hmirova, Dyguś (87. Kazanowska), Matysik, Grabowska (87. Osińska), Grec, Kovtun, Lefeld (65. Hryb).

Po zeszłotygodniowym zwycięstwie nad Olimpią Szczecin, piłkarki GKS-u rozbudziły apetyty kibiców, którzy z pewnością oczekiwali kolejnego zwycięstwa w Ekstralidze. W 4. kolejce na Stadion Miejski przy Bukowej zawitała drużyna mistrzyń Polski – Górnik Łęczna.

Mecz rozpoczął się od agresywnego wejścia Anny Konkol w nogi rywalki, za który zawodniczka GieKSy otrzymała żółtą kartkę. Początek spotkania na pewno mógł podobać się kibicom. Obustronny pressing i otwarta gra przekładały się na sytuacje strzeleckie. Szansę na zdobycie bramki miała Nikola Karczewska z Górnika Łęczna, a chwilę później pięknym rajdem popisała się Nadja Stanović. Pierwszą bramkę kibice oglądali w 12. minucie meczu, kiedy po groźnej kontrze piłkarek z Łęcznej, sędzina Anna Adamska słusznie podyktowała rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamieniła Ewelina Kamczyk. Dobrą okazję do wyrównania miała Klaudia Miłek. Strzał z rzutu wolnego z okolic 20 metra obroniła jednak Anna Palińska. W 28. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mistrzynie Polski zdobyły drugą bramkę. Piłkę do siatki skierowała Klaudia Lefeld. Z każdą minutą rosła przewaga zawodniczek Górnika. Piłkarki GKS-u próbowały stwarzać okazje atakując skrzydłami, niestety niewiele z tego wynikało. Trzecią bramkę dla Górnika Łęczna po fantastycznym uderzeniu zza pola karnego zdobyła Nikola Karczewska. Po 45 minutach fani GKS-u nie mogli być zadowoleni z przebiegu meczu. 

Trener Witold Zając nie zwlekał ze zmianami. Od początku drugiej połowy w miejsce Klaudii Kubaszek grała Dominika Sykorova. Podrażnione piłkarki GKS-u chciały za wszelką cenę zdobyć bramkę, która wlałaby nadzieje w serca kibiców. Pierwszą dogodną okazję miała Marlena Hajduk, ale jej uderzenie głową obroniła dobrze dysponowana Palińska. Zagrożenie pod bramką Górnika stwarzały Miłek i Stanović, ale piłka do siatki nie wpadła. Przewaga, którą przyjezdne zawodniczki wypracowały w pierwszej połowie owocowała spokojną i wyrachowaną grą w drugiej odsłonie. Piłkarki z Łęcznej swoich szans upatrywały w strzałach z dystansu. Próbowała m.in. Lefeld, ale dobrze interweniowała Weronika Klimek. Obydwie strony wyraźnie zaostrzyły grę, czego skutkiem była większa liczba fauli i żółte kartki. W końcówce meczu zawodniczki GieKSy podeszły wyżej licząc, że pressing na połowie Górnika Łęczna przyniesie pożądane efekty. Strzały kończące akcje katowiczanek były jednak niecelne lub blokowane przez zawodniczki z Łęcznej. 

W drugiej połowie bramek nie oglądaliśmy. GKS Katowice przegrał z Górnikiem Łęczną 0:3. Drużyna przyjezdnych pokazała się z lepszej strony, od naszych piłkarek. Skuteczna gra w obronie i umiejętność utrzymania się przy piłce okazały się kluczowymi aspektami do odniesienia zwycięstwa w tym spotkaniu. W następnej kolejce piłkarki GieKSy zmierzą się ma wyjeździe z AZS-em Wałbrzych. 

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga