Sobotnie słoneczne popołudnie przyciągnęło dziś na stadion miejscowej Podlesianki całkiem sporą grupę osób. Trybuna główna została wypełniona praktycznie po brzegi. W takich warunkach miał dziś miejsce początek przygody naszego zespołu kobiet z Ekstraligą. Pogoda z pewnością nie rozpieszczała zawodniczek obydwóch ekip, lecz wręcz rzucała wyzwanie kobiecym płucom.

Od początku spotkania mecz wydawał się być kontrolowany przez zawodniczki GieKSy, które zagrały bardzo dobre spotkanie nie tylko w ofensywie, lecz także w defensywie. Przez w zasadzie całe spotkanie drużyna z Żywca nie zagroziła w większym stopniu bramce katowiczanek. To właśnie GKS przeważał, co potwierdziła 34. minuta spotkania, kiedy pierwszą bramkę zdobyła Kinga Kozak. Wynik ten utrzymał się do końca tej odsłony.

Druga cześć meczu już nieco mniej intensywna, lecz nie mniej poprawnie rozegrana przez zawodniczki naszego zespołu. Druga bramka wisiała w powietrzu przez większość czasu tego spotkania, lecz mimo wielu prób ta sztuka udała się dopiero w 87. minucie kiedy Joanna Wróblewska wykorzystała swoją sytuację strzelecką i tym samym ustaliła wynik tego spotkania na 2:0. Tym sposobem piękniejsza strona katowickiego futbolu weszła w najwyższa klasę rozgrywkową z przytupem i już w pierwszym spotkaniu wywalczyła komplet punktów.