Znicz Pruszków: Misztal - Rybak, Pyrka (87. Wrześniewski), Zjawiński (90. Falkowski), Machalski, Moskwik, Drobnak, Tarnowski, Baran, Rackiewicz, Nojszewski.
GKS Katowice: Frankowski - Michalski (87. Wojciechowski), Jędrych, Dejmek, Rogala - Wroński (81. Tabiś), Gałecki (79. Kompanicki), Stefanowicz, Błąd, Woźniak - Rogalski (71. Urynowicz).
W Pruszkowie GieKSa ostatni raz grała trzy sezony temu, w ramach rozgrywek 1 ligi. Wówczas katowiczanie pokonali miejscowych 4:1. Tym razem również to GKS przystępował w roli faworyta starcia. Chcieliśmy się zrewanżować Zniczowi za porażkę 1:3 na inaugurację rozgrywek. Zespół trenera Rafała Góraka grał bez Bartosza Mrozka, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski oraz bez Szymona Kiebzaka, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Katowiczanie w pierwszej części gry mieli wyraźną przewagę. Gospodarze mocno cofnięci liczyli na błąd w naszym rozegraniu i możliwość przeprowadzenia kontrataku.
Najlepszą okazję miał Dawid Rogalski. W 34. minucie zamienił dośrodkowanie na strzał głową i ten zatrzymał się na poprzeczce bramki Znicza. GieKSie bardzo trudno było przełamać szyki rywala. Frustracja przełożyła się na dekoncentrację, która otworzyła szansę przed Zniczem. W 40. minucie Paweł Tarnowski znalazł się sam z piłką na 20 metrze i jego bomba zatrzymała się na słupku bramki Frankowskiego. GKS mógł mieć do siebie pretensje za to, że nie wyszedł w pierwszych 45 minutach na prowadzenie, ale dopisało nam także szczęście.
Niestety już w 53. minucie zabrakło zarówno szczęścia, jak i porozumienia obrony z bramkarzem. Paweł Moskwik wykorzystał nasz błąd i w bardzo łatwy sposób otworzył wynik spotkania. GieKSa ruszyła do odrabiania strat, aktywny był zwłaszcza Maciej Stefanowicz próbujący strzałów z dystansu. W 69. minucie gospodarze dostali jednak okazję na kontrę po źle rozegranym rzucie rożnym GKS-u. Arkadiusz Pyrka strzałem obok słupka podwyższył prowadzenie Znicza. Podopieczni trenera Rafała Góraka konsekwentnie bili głową w mur, choć w 90. minucie kontaktowego gola strzelił Adrian Błąd. Przed ostatnim gwizdkiem szansę miał jeszcze Arkadiusz Woźniak, ale rywal wybił piłkę z linii bramkowej. W 18. kolejce ostatecznie bez punktów dla GieKSy.
Koniec meczu.
Rywal wybija piłkę z linii po strzale Woźniaka!
GOL! Adrian Błąd.
Doliczone 4 minuty.
Falkowski za Zjawińskiego w drużynie gospodarzy.
Kompanicki głową minimalnie nad poprzeczką.
Wojciechowski za Michalskiego.
Za Pyrkę wszedł Wrześniewski.
Żółta kartka dla Dejmka.
Próba dobitki Kompanickiego z 5 metrów. Piłka przelatuje nad poprzeczką.
Za Wrońskiego wszedł Tabiś.
Kompanicki zmienił Gałeckiego.
GKS długo przed szesnastką Znicza, ale nie potrafimy otworzyć drogi do bramki.
Urynowicz zapędził się w pole karne, nic z tego.
Żółta kartka dla Rybaka.
Urynowicz w miejsce Rogalskiego.
Niestety druga bramka dla gospodarzy. Strzela Arkadiusz Pyrka.
Dobra okazja gospodarzy, strzał tuż obok naszej bramki.
Frankowski łapie podanie na piątym metr.
Michalski centymetry obok słupka po dobrej szybkiej akcji GKS-u.
Arkadiusz Jędrych faulował rywala w pojedynku główkowym.
Żółta kartka dla Nojszewskiego.
Lepsza próba Stefanowicza, tym razem centymetry obok słupka.
Długa akcja GKS-u zakończona bardzo niecelnym strzałem Stefanowicza.
Strzał Zjawińskiego daleko od bramki.
Misztal łapie dośrodkowanie Wrońskiego.
Moskwik wykorzystał błąd naszej obrony. Gol dla Znicza.
Dejmek zatrzymał kontrę.
Żółta kartka dla Rackiewicza za faul na Woźniaku.
Zamieszanie w naszym polu karnym, Dejmek wyjaśnia.
Wroński minął rywala i faulował kolejnego przy próbie strzału.
Wracamy, walczymy dalej!
Koniec pierwszej części.
Sędzia doliczył minutę.
Dejmek świetnie znalazł Michalskiego, ten próbował z pierwszej piłki dogrywać, ale piłka wypadła poza pole gry.
Strzał Michalskiego, Misztal wypluwa przed siebie, ale nie dopadł do tego żaden z graczy GKS-u.
Niepewne podanie Frankowskiego do Błąda, szczęśliwie Adrian faulowany przez atakującego rywala.
Słupek ratuje nas sprzed utratą gola po strzale Tarnowskiego.
Frankowski łapie strzał z 16 metrów. Pierwsza tak ważna interwencja naszego bramkarza.
Strzał Stefanowicza obroniony przez Misztala.
Wroński chciał nożycami, ale bardzo niecelnie.
Poprzeczka po strzale głową Rogalskiego.
W obu przypadkach górą obrona Znicza.
Dwa faule na zawodnikach GKS-u i dwie szanse na dogranie w pole karne.
Michalski szukał dośrodkowaniem Rogalskiego, ale ten uprzedzony przez obrońcę.
Wszyscy widzieli rękę w polu karnym Znicza, sędzia także. Mimo to bez gwizdka.
Strzał Rogalskiego po ciekawym rozegraniu środkiem pola. Piłka przelatuje nad poprzeczką.
Długie akcje GKS-u na połowie Znicza, brakuje jednak konkretów.
Misztal broni zaskakującą próbę Woźniaka! Było blisko...
Woźniak szukał w polu karnym Wrońskiego, ten jednak przegrał pojedynek główkowy.
GKS domaga się odgwizdania ręki w polu karnym, ale sędzia niczego się nie dopatrzył.
Wroński z piłką na 16 metrze, była szansa na strzał, ostatecznie rzut rożny dla GKS-u.
Nieudana próba GieKSy rozegrania rzutu wolnego.
Żółta kartka dla Rackiewicza, 20 metrów do bramki Misztala.
Teraz gospodarze próbują rozgrywać od linii obrony.
Błąd szukał prostopadłego dogrania do Wrońskiego, w ostatnim momencie przerwał obrońca.
Rogala odgrywał w pole karne do Woźniaka, lecz tego uprzedził obrońca.
Długo rozgrywaliśmy na połowie Znicza, ale zakończyliśmy stratą.
Stefanowicz z 20 metrów, jednak obok słupka.
Akcja prawą stroną Rogali. Dogrywał w pole karne, ale nikt nie dopadł do podania.
Do boju GKS!
Piłkarze obu drużyn już wychodzą na boisko, za moment rozpoczynamy mecz.
Katowiczanie ostatni raz gościli na stadionie Znicza w sezonie 2016/2017 1 ligi. Wówczas wygraliśmy 4:1. W dziewięciu ligowych starciach drużyn, pięciokrotnie górą była GieKSa. Mecze w Pruszkowie rozpoczynamy także drugą część sezonu 2019/2020.
Ewentualne zwycięstwo GKS-u pozwoli nam zbliżyć się do czołówki. Wszyscy rywale ze ścisłego topu - Resovia, Widzew i Górnik wygrali swoje mecze 18. kolejki.
Dzisiaj bez Bartosza Mrozka, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski oraz bez Szymona Kiebzaka,s który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. GieKSa powalczy o piąte wyjazdowe zwycięstwo w sezonie i postara się o rewanż za 1:3 z pierwszego meczu przeciwko Zniczowi.