Nowe wyzwanie Wojciecha Hermana!

27.10.2016 13:22

Autor: ps

Dla Wojciecha Hermana doba powinna mieć więcej godzin. Fizjoterapeuta GKS-u Katowice i reprezentacji Polski ma teraz dodatkowe obowiązki, bo w nocy z niedzieli na poniedziałek urodził mu się syn Igor. Choć śpi ostatnio w nocy po jednej godzinie, jest najszczęśliwszym tatą na świecie.

W twoim życiu nastąpiła spora zmiana, urodził ci się syn. Grafik już masz wyjątkowo napięty. Jak to wszystko pogodzisz?

Będę musiał znaleźć czas. Po przyjściu z pracy do domu muszę pomagać żonie. Dzisiaj spędziłem z dzieckiem pierwszą noc. Była ciężka, ale bardzo mi się podobała. Synek jest super, więc dla mnie to przyjemność. Takie nowe wyzwanie trzeba będzie pogodzić z reprezentacją i GieKSą.


Ze względu na poród nie mogłeś pojawić się na Śląskim Klasyku. Kolega z reprezentacji Bartłomiej Spałek pracujący na co dzień w Górniku wybaczył nieobecność?

Najważniejsza jest rodzina. Dostałem zgodę od trenerów, żeby być przy porodzie. Gdy wszystko zaczęło się, ruszyłem do szpitala. Poród był stosunkowo krótki, ale intensywny. Żona spisała się na medal i po północy urodziła małego Igora.


Jak szatnia odebrała to wydarzenie?

Dostawałem SMS-y i telefony już w nocy. W poniedziałek mieliśmy wolne, a we wtorek zostałem fajnie przywitany. Oczywiście nie zapomniałem o czymś słodkim „za Igorka” dla drużyny. Przywitanie było więc bardzo miłe, za co dziękuję i każdy był zadowolony.


Zatem w sobotę nie ma innej opcji jak „kołyska”?

Powinny być  nawet dwie, bo Łukaszowi Pielorzowi urodził się synek Aleksander. Może być jedna podwójna, albo dwie pojedyncze, oby było ich jak najwięcej (śmiech).

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga