Pierwsze miesiące funkcjonowania sekcji piłki nożnej kobiet w GKS-ie można uznać za sukces?

- Moim zdaniem tak, choć na razie tylko połowiczny, bo określonym przez nas celem na ten sezon jest przecież awans do drugiej ligi. Pierwsza rundę zakończyliśmy na spodziewanym pierwszym miejscu w tabeli. Pod względem sportowym wszystko było bardzo dobrze. Wiadomo, że sekcja powstawała bardzo szybko. Tuż przed startem ligi otrzymaliśmy wiadomość, że będziemy mogli do niej dołączyć. Wszystko udało się jednak poukładać także pod względem organizacyjnym.

Niektórzy już teraz traktują sprawę naszego awansu jak formalność.

- Trzeba pamiętać, że po zakończeniu sezonu zasadniczego czekają nas jeszcze dwustopniowe baraże. W drugiej grupie trzeciej ligi też jest zespół, który zdecydowanie dominuje nad innymi, czyli Polonia Tychy. Trener Szymon Tabacki dobrze zna ten zespół, wie także, na co stać nasze zawodniczki i nie zakładamy innego wariantu niż awans.

GKS wyrasta poziomem ponad III ligę. W drugiej lidze, po ewentualnym awansie, może być podobnie?

- Na pewno różnica klas jest widoczna. W trzeciej lidze grają zespoły nowe, oparte w większości na nastoletnich zawodniczkach, które dopiero zaczynają swoją przygodę z piłką. W drugiej lidze możemy już jednak trafić np. na rezerwy zespołów ekstraligowych. Jeśli taki rywal postanowiłyby się wzmocnić zawodniczkami z pierwszego składu, to na pewno będzie o wiele trudniej. Dlatego już teraz myślimy o przyszłości i staramy się wzmocnić nasz zespół. Potrzebujemy bramkarki i obrończyni. Po awansie wykonalibyśmy kolejne ruchy transferowe, które pozwoliłyby nam godnie prezentować się także w drugiej lidze.

Czy zdarza się, że piłkarki same zgłaszają chęć gry w GKS-ie?

- Tak, pojawiają się takie zapytania. Istniejemy krótko, ale GKS to marka, więc gra w jego barwach to prestiż. Występy w GKS-ie to pewność, że wszystko będzie solidnie zorganizowane i ma przyszłość. W środowisku już teraz cieszymy się dobrą opinią.

Piłka nożna kobiet dynamicznie się rozwija.  To szansa także dla GKS-u, aby zbudować silną drużynę w tej dyscyplinie.

- Ktoś może powiedzieć, że w kobiecym futbolu w Polsce łatwo o sukces. Nam jednak nie zależy na tym, aby szybko wywalczyć jednorazowy sukces. Przypadków, gdy ktoś stworzył piłkarską drużynę kobiet, szybko osiągał dobre wyniki, a potem się zniechęcał, było wiele. W Katowicach chcemy zbudować zespół, który będzie coraz mocniejszy. Nie myślimy też tylko o seniorskiej drużynie. Od września Akademia Piłkarska „Młoda GieKSa” rozpoczęła szkolenie dziewczynek i prowadzi nabór już od 6. roku życia. Futbol kobiet to jedna z najdynamiczniej rozwijających się dyscyplin i byłoby dobrze, aby silnych ośrodków żeńskiej piłki było w kraju jak najwięcej.