Nie pozwolą sobie na lekceważenie

26.10.2016 16:21

Katowiczanie mają nad czym pracować w nadchodzącym tygodniu. W sobotę o 17:00 czeka ich przeprawa przez niewygodny teren w Kluczborku, gdzie gracze MKS-u w sześciu potyczkach przegrali zaledwie raz. Obrońca GKS-u Dawid Abramowicz opowiedział o swoich spostrzeżeniach dotyczących nie tylko sobotniego spotkania.

W ostatnim meczu przeciwko Górnikowi trener Jerzy Brzęczek chciał zaskoczyć rywala i przesunął cię na lewe skrzydło. Jak odbierasz tę zmianę na bardziej ofensywne przysposobienie?

Przygotowywaliśmy się do tego meczu w ten sposób, że trener chciał postawić na mnie wyżej. Nie jestem zadowolony ze swojej gry, powinienem dołożyć trochę więcej jakości. Wydaje mi się, że będzie w mojej grze z ostatniego meczu parę rzeczy do wyciągnięcia i tym samym do poprawy. Miejmy nadzieję, że jeśli będzie mi dane wciąż grać na tej pozycji, to ta gra będzie wyglądała lepiej.


Jesteś obrońcą, ale masz zacięcie do gry w ofensywie, wiele razy widzieliśmy twoje szarże lewą stroną. Czy tym razem nie musiałeś oglądać się za siebie, aby skupić się tylko na kreowaniu akcji ofensywnych?

Mieliśmy też bardzo dużo zadań defensywnych. Moja gra polegała w niedzielę nie tylko na ofensywie, ale również mocnym zabezpieczeniu tyłów i wsparciu Damiana Garbacika. 


Wyszliście na mecz derbowy w bardziej defensywnym ustawieniu, do czwórki nominalnych obrońców dołączył Oliver Praznovsky. Jak twoim zdaniem Górnik na to zareagował?

Próbowaliśmy rozegrania z trzema obrońcami. Moja i Alana Czerwińskiego osoba była ustawiona dość wysoko, chcieliśmy zaskoczyć tym Górnika. Nie zawsze to się udawało, ale czasami dochodziliśmy do głosu i próbowaliśmy stwarzać sytuacje. Górnik był początkowo zdezorientowany, ale potem jednak zaczął wyżej podchodzić. Na boisku widać było mnóstwo walki i determinacji.


Jak rozumiecie się z Damianem Garbacikiem w nowej roli w bocznym sektorze boiska?

Dużo rozmawiamy na boisku i poza nim. Trzeba rozmawiać i wywiązywać się z zadań, które przydzielił nam sztab szkoleniowy jak najlepiej. Staraliśmy się pozytywnie wywiązywać z powierzonej nam roli. Dla Damiana to też nowość, bo byłem przesunięty w tym meczu jeszcze wyżej, a on wcześniej był co prawda z lewej strony, lecz bliżej środka obrony.


Po bardzo wymagających rywalach zmierzycie się teraz z tymi niżej notowanymi. Co to oznacza dla najlepszej defensywy w lidze? Powód do jeszcze większej koncentracji?

Zgadza się. Mieliśmy już taki mecz z Wisłą Puławy, który uchodził za spotkanie z drużyną z dolnych rejonów tabeli, a puławianie potrafili do przerwy z nami prowadzić. Tym bardziej nie możemy w sobotę pozwolić sobie na lekceważenie. Każdy zespół ma mocniejsze i słabsze strony. My postaramy się wykorzystać te słabe, a wtedy nie pozostanie nam nic innego jak dopisać trzy punkty do naszej zdobyczy punktowej.  

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga