30.09.2016 13:03
Autor: ps
Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka są podbudowani serią dziewięciu meczów bez porażki (przegrali w lidze tylko z Wigrami Suwałki 0:1 na inaugurację) . Chcą z pewnością kontynuować tę korzystną passę, ale przede wszystkim skupiają się na każdym, najbliższym spotkaniu. A nie będzie to zwykły mecz, bo Trójkolorowych czekają derby Śląska w Tychach.
GieKSa w historii potyczek derbowych z tyszanami może pochwalić się korzystnym bilansem. W dwunastu spotkaniach wygrała sześciokrotnie, do podziału punktów dochodziło natomiast trzykrotnie. Ostatni raz obie drużyny spotkały się w sezonie 2014/2015, gdy GKS wygrał jeszcze na zastępczym stadionie tyskiej ekipy w Jaworznie 3:0, a hattrickiem popisał się późniejszy król strzelców rozgrywek 1 ligi Grzegorz Goncerz. Potem tyszanie spadli z pierwszej ligi i w tegorocznych rozgrywkach występują jako beniaminek.
Zespołowi z Edukacji idzie w tym sezonie jak po grudzie, aktualnie zajmuje czternastą lokatę i nie wygrał od trzech kolejek. Na własnym, nowo wybudowanym stadionie tyszanom wiedzie się ze zmiennym szczęściem. Odnieśli dwa zwycięstwa i raz zremisowali, ponieśli również dwie porażki. Derby jednak rządzą się swoimi prawami i GieKSa, która jeszcze na wyjeździe nie przegrała w tym sezonie, będzie musiała wyszarpać każdy punkt.
Dodatkowej pewności katowiczanom przed tym spotkaniem może dodać fakt, że są najsolidniejszą defensywą. Stracili najmniej bramek w lidze (sześć) i mają już pięć czystych kont w meczach ligowych rundy jesiennej. Czy ten stan zostanie utrzymany? Przekonamy się późnym, sobotnim popołudniem.
Innym faktem przemawiającym na korzyść GieKSy jest fakt, że będzie już mogła skorzystać z dwóch ważnych ogniw. Po pauzie spowodowanej nadmierną ilością żółtych kartek wracają do składu pomocnik Łukasz Zejdler oraz ofensywnie nastawiony, boczny obrońca Alan Czerwiński.
Jak zwykle zachęcamy do skorzystania z naszych relacji tekstowych na stronie oficjalnej i naszych kontach portali społecznościowych.