GieKSa rozegrała piąty sparing w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Przeciwnikiem naszych piłkarzy była drużyna 1 ligi Danii - FC Fredericia. W koszulce GKS-u zagrał słoweński napastnik Dalibor Volaš, który jest bliski podpisania kontraktu z zespołem. Trener Jacek Paszulewicz skorzystał z niego w pierwszym składzie, ustawiając obok Andreja Prokicia. W pierwszych minutach obie drużyny stworzyły sobie dobre okazje po podaniach ze skrzydeł, ale w obu przypadkach piłka po strzale przeleciała obok słupka. W 14. minucie wyjątkowej urody bramkę z rzutu wolnego strzelił Dawid Plizga. Był to drugi gol pomocnika GieKSy w meczach sparingowych.

W pierwszej połowie żółtą kartkę za nieprzepisowe zatrzymywanie rywala zobaczył Wojciech Słomka. Gra toczyła się głównie w środku, choć po stracie bramki to zespół z Danii wykazywał większą inicjatywę. Tym razem trener Paszulewicz nie zdecydował się na zmianę całej jedenastki. Z boiska w przerwie zszedł tylko Andreja Prokić, którego zastąpił Armin Cerimagić. W 49. minucie, po faulu właśnie na Cerimagiciu, GieKSa miała kolejną szansę z rzutu wolnego. Nie wykorzystał jej Plizga strzelając nad poprzeczką. 

W 55. minucie Dalibora Volaša zastąpił Grzegorz Goncerz. Natomiast osiem minut później na boisku pojawiło się aż pięciu nowych graczy GieKSy. W drugiej połowie głównie próbowaliśmy zaskoczyć rywala atakami lewą stroną boiska. Fredericia na kwadrans przed końcem odpowiedziała groźnym strzałem zza szesnastki. Piłka o centymetry minęła lewy słupek bramki Mateusza Abramowicza. W 77. minucie gracz “Młodej GieKSy” - Patryk Wnuk zmienił Mateusza Mączyńskiego. Chwilę później jeden z zawodników duńskiego zespołu zobaczył czerwoną kartkę za uderzenie łokciem Lukasa Klemenza. Wynik się już nie zmienił. Trzeci mecz i trzecie zwycięstwo GKS-u Katowice podczas zgrupowania w Turcji.