GKS Tychy: Florek, Górkiewicz, Boczek, Tanżyna, Mańka, Kowalski, Bukowiec, Hirskyi, Grzeszczyk, Mączyński, Świerczok.
GKS Katowice: M. Abramowicz - Czerwiński, Kamiński, Garbacik, D. Abramowicz - Foszmańczyk, Kalinkowski, Zejdler, Prokić - Goncerz, Lebedyński.
Trójkolorowi w meczu derbowym 11. kolejki 1 ligi przegrali z GKS-em Tychy 0:1. To ich druga porażka w jedenastu meczach ligowych tego sezonu.
Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka podobnie jak tyszanie zagrali ustawieniem 4-4-2 z parą napastników Grzegorz Goncerz – Mikołaj Lebedyński. Do składu wrócili pauzujący za kartki Łukasz Zejdler i Alan Czerwiński, którzy z pewnością dodali GieKSie animuszu w tym spotkaniu.
Z początku spotkanie nie obfitowało w sytuacje strzeleckie. Był to typowy, derbowy mecz walki, wyróżniała się przede wszystkim ilość fauli, stałych fragmentów gry. Obie drużyny nie miały zbyt wiele miejsca w obrębie szesnastek, starały się zatem strzałami z dystansu postraszyć rywali, jednak były to próby niecelne.
Z czasem jednak do głosu doszła GieKSa. Grzegorz Goncerz miał kilka okazji, jak przy niecelnym strzale w 36. minucie z półobrotu w polu karnym, czy dwie minuty później z woleja, gdy piłka o centymetry minęła lewy słupek bramki gospodarzy. Tyszanie odpowiedzieli próbą Świerczoka, po której futbolówka pofrunęła wysoko nad bramką. Kibice obu drużyn z niecierpliwością czekali na trafienia w drugiej połowie.
W drugiej połowie GieKSa bardziej chciała trafić do siatki i miała optyczną przewagę. Niewykorzystane sytuacje z pierwszej połowy jednak zemściły się w 73. minucie, kiedy piłka po strzale Marcina Radzewicza w długi róg wpadła do siatki obok bezradnego Mateusza Abramowicza. Jak się później okazało, było to decydujące trafienie, które sprawiło, że GKS wrócił na Bukową bez punktów.
W następnym meczu GieKSa zmierzy się u siebie z Pogonią Siedlce. Pierwszy gwizdek 9 października o 15:00.
Koniec meczu.
Długa piłka M. Abramowicza do Sobkowa nie opanowana przez napastnika GieKSy.
Niedokładne zagranie Foszmańczyka do Sobkowa przed pole karne.
Świerczok na spalonym po kontrze tyszan.
Sędzia doliczył 6 minut.
Tanżyna zobaczył żółtą kartkę.
Nerwowo, przepychanki po starciu Kamińskiego ze stoperem tyszan.
Varadi za kontuzjowanego Buchowca.
Żółta kartka dla Buchowca.
Tyszanie spowalniają teraz grę.
GieKSa nie ma już nic do stracenia. Musi ruszyć do przodu.
11 489 widzów ogląda dzisiejsze derby na stadionie w Tychach. To nowy rekord frekwencji, ale wiadomo, GieKSa przyciąga tłumy!
Zejdler zagrywał w pole karne, przerzucił jednak kolegów. Od bramki Florek.
Wprowadzony Mandrysz będzie grał na lewym skrzydle jak jego poprzednik.
GieKSa do tej pory miała inicjatywę i wyglądała na lepszą drużynę w tym spotkaniu, jednak jeden groźny celny strzał tyszan w światło bramki wystarczył, by to wszystko się odwróciło.
Szkoda, ze Kamiński nie opanował piłki w polu karnym, byłby w dogodnej sytuacji do strzału.
Mandrysz za Prokicia.
Radzewicz uderza po ziemi z ostrego kąta w długi, lewy róg, Abramowicz bez szans.
Gol dla tyszan.
Niecelny strzał głową Garbacika po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w pole karne Czerwińskiego.
Grzeszczyk zagrywa piłkę wzdłuż linii bramkowej, nikt tego jednak nie zamykał.
Kamiński pilnował uciekającego lewym skrzydłem Świerczoka, napastnik z Tychów wcześniej i tak na spalonym.
Radzewicz wchodzi za Mączyńskiego.
Hirskyi otrzymał żółty kartonik.
Podopieczni Kamila Kieresia skupiają się bardziej na grze na "zero z tyłu", to GieKSa bardziej chce trafić do siatki.
Dobra, agresywna obrona tyskiej ekipy przerwała stały fragment gry.
Rzut wolny dla GieKSy kilkanaście metrów od szesnastki tyszan.
Abramowicz przegrywa pojedynek główkowy z tyskim stoperem po centrze Czerwińskiego, szkoda tej akcji.
Kamiński łapie wpół Świerczoka i dostał żółtą kartkę za takie przerwanie kontry.
Kowalski uderzał na bramkę Abramowicza z narożnika pola karnego, daleko od słupka.
Świerczok zawadził czubkiem buta o głowę Kamińskiego w szesnastce Trójkolorowych, faul dla GKS-u Katowice.
Prokić powstrzymany w polu karnym, szczelna defensywa tyszan.
Boczek w ostatniej chwili wybija piłkę Goncerzowi sprzed nosa w polu karnym!
Kluczowe przejęcie Kalinkowskiego na 20. metrze, oddaje od razu strzał z dystansu, uczynił to jednak niecelnie.
Obie drużyny bez zmian po przerwie.
Zaczynamy II połowę!
Koniec I połowy.
Sędzia doliczył 2 minuty.
Groźna akcja tyszan zakończona strzałem głową, jednak wcześniej był spalony w polu karnym GieKSy.
Kalinkowski z woleja zza linii szesnastki, piłka po koźle trafia do bramkarza.
Stadion w Tychach robi wrażenie, niestety murawa pozostawia wiele do życzenia. Trener gospodarzy Kamil Kiereś niczym ogrodnik odrzucił właśnie kawał murawy poza linię.
Płaski strzał Foszmańczyka zza pola karnego zbyt lekki.
Najlepsza okazja GieKSy! Goncerz po wrzutce Czerwińskiego uderza płasko z woleja, piłka o pół metra mija lewy słupek!!!
Dobra okazja Goncerza! Z kilku metrów oddał strzał z półobrotu, futbolówka poszybowała jednak nad poprzeczką!
GieKSa coraz pewniej czuje się na boisku w Tychach, śmielej ruszyła do przodu.
Dobra wrzutka Alana, Goncerz jednak minimalnie spóźniony w polu karnym przy próbie uderzenia głową!
Czerwiński ustawia piłkę w narożniku po strzale Lebedyńskiego.
Lebedyński w pojedynku zapaśniczym tym razem, iskrzy na boisku!
Do składu GieKSy powrócili pauzujący za kartki Zejdler i Czerwiński. Na prawym skrzydle widzimy Foszmańczyka.
Na razie obie ekipy nie imponują celnymi strzałami. Dużo nerwowości, aby nie popełnić błędu kosztującego bramkę.
Świerczok miał trochę swobody i wpadł w pole karne, huknął jednak jak z armaty wysoko nad bramką GieKSy.
Wślizg Kamińskiego w polu karnym przerywa akcję Mańki. Ważna interwencja stopera GKS-u Katowice.
Zejdler wypatrzył w polu karnym Czerwińskiego, który strzelił z główki, ale 2-3 metry od prawego słupka bramki GKS-u Tychy.
Foszmańczyk nie opanował piłki w polu karnym, gospodarze zaczną od bramki.
Rzut wolny dla GieKSy ok. 35. metrów od bramki rywali. Kalinkowski i Zejdler naradzają się.
Strzał zza pola karnego tyszan pewnie broni M. Abramowicz.
Prokić wychodzi do prostopadłego podania na skraju pola karnego od Goncerza, jednak faulował ostatniego obrońcę.
Lebedyński wstrzeliwał z prawej strony piłkę w pole karne tyszan, ale jego zamiary zostały odczytane.
Florek wyłapuje wrzuconą futbolówkę w pole karne przez Abramowicza.
Piłkę stara się rozgrywać i wprowadzać do gry Zejdler, który zaczyna akcję już od pola karnego własnego zespołu.
Obrońcy z Tychów wybijają piłkę w polu karnym, Goncerz składa się do strzału z woleja, ale przymierzył wysoko nad bramką.
Po dwójkowej akcji Prokić-Goncerz lewym skrzydłem GieKSa ma rzut z autu. Abramowicz będzie wrzucał futbolówkę w pole karne.
Obie drużyny wyszły ustawieniem 4-4-2, to wróży ofensywny charakter tego spotkania.
Akcja tyszan lewą stroną, Abramowicz przejmuje dośrodkowanie w polu karnym i neutralizuje akcję rywali.
Na razie akcje toczą się w środku pola, dużo walki i fauli, jak to zwykle w derbach bywa.
Kowalski wrzuca piłkę w pole karne z prawego skrzydła do Świerczoka, uprzedza go jednak pewnym chwytem piłki M. Abramowicz.
Zaczynamy derby!
Wychodzą! Tyszanie na czarno, GieKSa w nowych, żółtych koszulkach, czarnych spodenkach i żółtych getrach.
Na ławce rezerwowych zasiedli: Wierzbicki, Wołkowicz, Mandrysz, Duda, Praznovsky, Jurkowski, Sobków.
Dzisiaj GieKSę będzie wspierało 800 fanów ubranych na żółto.
Trwa wielkie oczekiwanie na głównych aktorów dzisiejszego pierwszoligowego spektaklu. Zaraz pojawią się na murawie.
Spotkanie poprowadzi arbiter Zbigniew Dobrynin.
Bilans GieKSy w derbach: 6 zwycięstw, 3 remisy, 3 porażki.
GKS natomiast jest niepokonany od dziewięciu spotkań.
Tyszanie mają swoje problemy, nie wygrali od trzech spotkań.
GieKSa nie przegrała trzech ostatnich derbów z tyszanami, ostatnio cieszyła ze zwycięstwa wyjazdowego 3:0 w sezonie 2014/2015 po hattricku Grzegorza Goncerza.
Witamy ze stadionu w Tychach. Przed nami 13. Derby Śląska!