GKS Katowice: M. Abramowicz - Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, D. Abramowicz - Zejdler (90. Garbacik), Kalinkowski - Mandrysz (78. Sobków), Foszmańczyk, Prokić (64. Pielorz) - Goncerz.
Znicz Pruszków: Misztal, Jaroch, Mysiak, Długołęcki, Kucharski (73. Paluchowski), Niewulis, Bartoszewicz (64. Machalski), Banaszewski, Jagiełło, Stryjewski, Kita.
W meczu 6. kolejki GKS Katowice pewnie pokonał Znicz Pruszków 2:0 i przełamał serię trzech remisów z rzędu.
Od początku uwidoczniła się przewaga GieKSy, która wyszła na ostatnią ekipę w tabeli w ustawieniu 4-5-1 i preferowała akcje prawą stroną za sprawą szybkich Alana Czerwińskiego i Pawła Mandrysza. Trójkolorowi byli drużyną zdecydowanie lepszą i co chwilę pachniało bramką.
Na pierwsze trafienie kibice przy Bukowej czekali do 33. minuty. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Alana Czerwińskiego refleksem w zamieszaniu podbramkowym w polu karnym popisał się Grzegorz Goncerz, który jako ostatni z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki strzałem z główki. To jego pięćdziesiąty, oficjalny gol w barwach GieKSy.
To jednak nie był koniec. Bramkę do szatni zdobył z pierwszej piłki przy prawym słupku Tomasz Foszmańczyk, wykorzystując idealne podanie Czerwińskiego ze skraju pola karnego. GieKSa zdominowała rywali i spokojnie wykonywała swoje założenia taktyczne.
Znicz natomiast dwukrotnie zagroził poważnie bramce GKS-u przed przerwą. W 29. minucie moment zawahania defensywy GKS-u wykorzystał Mateusz Stryjewski i skierował lekko piłkę w stronę bramki, ale Mateusz Abramowicz był na posterunku. W 41. minucie natomiast Aleksander Jagiełło był niepilnowany w polu karnym i uderzył technicznie, ale tuż obok lewego słupka.
Druga połowa była już toczona w spokojniejszym tempie. GKS miał pewne prowadzenie, a Znicz próbował zerwać się do ataku, jednak brakowało umiejętności. Jednak to goście mieli pierwsi dogodną sposobność do sięgnięcia po kontaktowego gola. W 52. minucie Przemysław Kita przymierzył głową z kilku metrów i piłka zatrzymała się na poprzeczce. GKS musiał wciąż zachować koncentrację. W 59. minucie Foszmańczyk uderzył z dystansu, ale nad bramką, a w 63. minucie Goncerz przestrzelił w polu karnym z główki. W końcówce GieKSa grała konsekwentnie i pewnie dowiozła korzystny wynik do końca, a Znicz był bezradny i nie potrafił zmienić oblicza tego spotkania.
W meczu 7. kolejki GieKSa zmierzy się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Początek meczu 2 września o godzinie 18:00.
Koniec meczu.
GKS mądrze teraz utrzymuje się przy piłce i wymusza faule!
Sędzia doliczył 3 minuty.
Garbacik za Zejdlera.
Goncerz i Sobków wychodzili 2 na 1, ale był jednak spalony!
Garbacik szykuje się do wejścia na boisko!
Znicz teraz już tylko próbuje zagrozić GieKSie po stałych fragmentach gry.
Niewulis strzela groźnie głową, pewnie łapie to jednak Abramowicz.
Sobków ukarany "żółtkiem".
Nikt nie wykończył wrzutki Goncerza w pole karne.
Strzał Zejdlera z ponad 20 metrów zablokowany.
Sobków za Mandrysza.
Obie drużyny już pogodzone z wynikiem. GKS jest zdecydowanie lepszy w dniu dzisiejszym.
Paluchowski za Kucharskiego.
Goncerz sam w polu karnym czekał na dobitkę po strzale Zejdlera, ale wcześniej był na spalonym.
Chwila przerwy, w pojedynku ucierpiał Kamiński.
Kolejny rzut rożny po akcji Mandrysza.
Jaroch faulował Foszmańczyka i obejrzał za to kartkę.
Pielorz wchodzi za Prokicia.
Zmiana w Zniczu. Bartosiewicza zmienia Machalski.
Goncerz uderza z główki po rogu wykonywanym przez Czerwińskiego, ale obok bramki!
Czerwiński z prawej do Goncerza, a ten zablokowany w ostatniej chwil w polu karnym!
Czerwiński ukarany żółtą kartką.
Mocny strzał Foszmańczyka z linii szesnastki, ale wysoko nad bramką.
Prokić stanął na nodze Jarochowi przy pojedynku i zobaczył żółtą kartkę.
Bardziej statyczny moment spotkania, dużo przerw.
Foszmańczyk chciał przelobować Misztala z ostrego, lewego kąta, ale złapał to golkiper z Pruszkowa.
Kita z kilku metrów uderza z główki w poprzeczkę!
Prokić wypuszczony dalekim podaniem, ale w polu karnym szybszy Misztal.
Tak ciszyli się strzelcy bramek!
Start II połowy!
Grabowski za Stryjewskiego.
Koniec 1. połowy.
Czerwiński wpada w pole karne i wystawia piłkę Foszmańczykowi,a ten z pierwszej piłki pakuje do siatki futbolówkę przy prawym słupku!
Drugi gol dla GKS-u!
Praznovsky czyści pole karne wybiciem głową, a Kalinkowski faulowany. Piłka dla GieKSy.
Zejdler blokuje Jagiełłę, rzut rożny.
Żółta kartka dla Kamińskiego.
Bardzo groźna sytuacja. Niepilnowany w polu karnym Jagiełło uderza technicznie, tuż obok lewego słupka.
Czerwiński zagrywa w pole karne z rzutu wolnego, a Kamiński minimalnie strzela nad spojeniem z główki.
GKS jest stroną dominującą w tym spotkaniu. Znicz oddał dwa niegroźne strzały, a GieKSa przeprowadza atak za atakiem.
Znakomita okazja Foszmańczyka, ale uderzył w polu karnym w prawy słupek!
Czerwiński wrzucił piłkę w pole karne z rogu, a Goncerz strzałem z najbliższej odległości z główki daje nam prowadzenie!
Gol dla GKS-u!
Czy Grzegorz Goncerz w końcu trafi dla GieKSy po raz 50-ty? Czekamy!
Strzał z dystansu gości broni na raty M. Abramowicz.
Krótka przerwa na uzupełnienie płynów podczas upalnego spotkania.
Praznovsky zbyt długo przetrzymywał piłkę i Stryjewski "dziubnął" piłkę końcem buta w stronę bramki GKS-u. Abramowicz czujnie to wyłapał, ale trzeba uważać na przyszłość.
Kalinkowski na 17. metr do Mandrysza, a ten uderza dwa metry od prawego słupka.
Foszmańczyk do Czerwińskiego na prawą stronę, ale Alan nie opanował piłki przy polu karnym Znicza.
W przerwie meczu konkurs rzutów karnych z upominkami od naszego oficjalnego sponsora Fortuna.
Dzisiaj sztab szkoleniowy GieKSy postawił na dwójkę defensywnych Zejdler-Kalinkowski. Gramy ustawieniem 4-5-1.
Trener Brzęczek wraz z drużyną wypatruje trzech punktów. Oby już w tym meczu to się udało!
Goncerz zgrywa do środka w pole karne do Foszmańczyka, ten jednak uderzył po ziemi niecelnie.
Zejdler ujrzał żółtą kartkę.
GKS oddaje dużo strzałów, na razie nie są bardzo groźne. Najważniejsze, żeby wstrzelić się i w końcu zadać decydujący cios.
Mandrysz zagrywa z prawego skrzydła na 2. metr, Goncerz nieczysto trafia w piłkę. Od bramki Misztal.
Dobry strzał Prokicia z półobrotu na 14. metrze, piłka o metr mija lewy słupek.
Mandrysz prostopadle do Foszmańczyka, ten oddaje strzał w polu karnym, ale przymierzył w środek bramki.
Prokić nie zamyka wrzutki Czerwińskiego na prawy słupek.
GieKSa preferuje na razie akcje prawym skrzydłem. Czy to przyniesie skutek?
Mandrysz zagrał wzdłuż bramki, ale Foszmańczyk nie opanował piłki.
M. Abramowicz zderzył się z Jarochem. Chwila przerwy.
Ostre wejście Olivera w Niewulisa, sędzia upomina na razie słownie obrońcę GKS-u.
Centra Czerwińskiego, Goncerz uderza z półobrotu, ale trafia w bandy reklamowe.
Wrzutkę Mandrysza z prawego skrzydła wyłapuje bramkarz gości.
Niedokładne zagranie Czerwińskiego w pole karne.
Czas start!
GieKSa w czarno-żółtych strojach, a Znicz w jednolitych białych z czerwonymi wstawkami.
Obie drużyny wychodzą na boisko.
Znicz nie wygrał jeszcze w tym sezonie żadnego meczu.
W bramce znów Mateusz Abramowicz, który zastępuje pauzującego za kartkę Sebastiana Nowaka.
Dzisiaj do składu wracają Paweł Mandrysz i Andreja Prokić.
Partnerem Meczu jest firma Randstad.
Spotkanie poprowadzi arbiter Sebastian Krasny.
Trójkolorowi zagrają z ostatnim zespołem w tabeli. Czas przełamać serię trzech remisów.
Witamy ze słonecznej Bukowej, GieKSa nie zwalnia tempa i zagra kolejny mecz w ramach 6. kolejki.